Najczęściej strażacy wyjeżdżają do pożaru sadzy. Służby apelują o częste czyszczenie kominów, ale skąd mamy wiedzieć, że trzeba?

Zimą zwiększyło się ryzyko zapłonu sadzy w kominach. Strażacy, którzy najczęściej wyjeżdżają do takich interwencji, apelują, aby zgodnie z przepisami czyścić regularnie kominy i sprawdzać ich stan.

– Wraz z sezonem grzewczym apelujemy o zwrócenie większej uwagi na kominy w naszych budynkach mówi rzecznik prasowy słupskiej straży pożarnej Piotr Basarab. – Zapłony sadzy w kominie to najczęstsze zdarzenia, do jakich wyjeżdżamy. Są to sytuacje, które stanowią istotne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia oraz naszych bliskich. Jeśli zależy nam na maksymalnym zwiększeniu poziomu bezpieczeństwa, koniecznością jest przeprowadzenie kontroli stanu kominów oraz ich wyczyszczenie.

Z OGNIEM NIE MA ŻARTÓW

Od takiego zapłonu sadzy w kominie może bardzo łatwo zapalić się połać dachu, a w konsekwencji dojść do pożaru całego budynku. Strażak dodaje, że nieprawidłowości można skutecznie uniknąć.

– Zwróćmy uwagę szczególnie na to, gdy w domu pojawia się dym, a okna silnie parują. W rogach pokoi może być też widoczna wilgoć, która prowadzi do pojawienia się grzyba na ścianach. Dzięki temu możemy się przekonać, że przewody kominiarskie i wentylacyjne nie działają prawidłowo – stwierdza Piotr Basarab.

PRZEGLĄDY KONIECZNE

Przeglądy kominiarskie w domach powinny odbywać się raz do roku, jeśli jednak powierzchnia budynku przekracza 2000 m2 to co najmniej dwa razy do roku. Sprawdzone powinny być przewody wentylacyjne, spalinowe i dymowe.

 

 

Marcin Kamiński

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj