W Ustce rozpoczął się sezon na morsowanie. Amatorów kąpieli w zimnym Bałtyku przybywa: „robimy to dla zdrowia”

Downloads30

Hartuje odporność, poprawia krążenie i wydolność organizmu. Moda na morsowanie, która znacznie nasiliła się w okresie pandemii, nie przemija. W niedzielę w Ustce sezon rozpoczął klub Moczymorda.

Amatorów kąpieli w zimnym Bałtyku wciąż przybywa. – Ludzie mają potrzebę wyjścia z domu, aby porozmawiać z innymi, spotkać się. Bo morsowanie to okazja i do tego. Ale przede wszystkim robimy to dla zdrowia. Myślę, że to jest aktywność wymagająca mniejszej mobilizacji. Bo w innych sportach trzeba biegać, trzeba chodzić, a tu wejdziemy do wody i jest fajnie. Ja przestałam chorować, od kiedy zaczęłam morsować, a robię to już pięć lat – mówi prezes klubu sportowego Moczymorda.

PIERWSZE MORSOWANIE

Dziś w Ustce pierwszy raz, razem z klubem Moczymorda, zanurzyła się pani Hania, która opowiedziała nam o swoich odczuciach.

– Jestem pod ogromnym wrażeniem. Wczoraj kupiłam sobie buty, rękawiczki i czapkę. Stoję w samym kostiumie, a jest mi gorąco. To chyba przez te emocje – śmieje się pani Hania i już zapowiada, że za tydzień przyjedzie na dłuższą kąpiel.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Kinga Siwiec)

 

 

Kinga Siwiec/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj