Wszystkich Świętych w Słupsku: na grobach i pod pomnikami. Trwa kwesta na rzecz hospicjum

Kilkudziesięciu wolontariuszy kwestuje na rzecz hospicjum w Słupsku. Chętnych do wspierania tej instytucji wśród osób odwiedzających nekropolie w Słupsku i regionie nie brakuje. 

 

Odwiedzający cmentarze w Słupski i powiecie chętnie wspierają dzieło Hospicjum Miłosierdzia Bożego. Od roku 2015 podczas kwest zebrano ponad sześćset tysięcy złotych. – Kwestujemy po 4-5 godzin dziennie. Ludzie wrzucają najczęściej banknoty do puszek. Ja mam 11 lat i jest to moja pierwsza zbiórka na rzecz hospicjum – mówi jeden z wolontariuszy.

Zaledwie kilka osób oddało hołd ofiarom UB i NKWD pod dawną siedzibą komunistycznej bezpieki. Według różnych źródeł w katowni UB i NKWD w Słupsku przetrzymywano kilkaset osób. W roku 1946 podczas masowej ucieczki zbiegło trzysta osób. Większość złapano. – Budynek przy ulicy Kilińskiego był w latach 40. ubiegłego wieku miejscem gdzie więziono i torturowano ludzi, których zatrzymywano często bez powodu – mówi prezes towarzystwa Odkrywców w Słupsku Tomasz Rosiński. – Szkoda, że tak niewiele osób pamięta o tych wydarzeniach. Od 2007 roku na budynku wisi tablica, ale hołd ofiarom tamtych dni oddajemy już po raz dwudziesty czwarty.

Słupszczanie zapalali znicze nie tylko na grobach najbliższych. Sporo osób odwiedziło też Krzyże Katyński i Wołyński, zbiorowe mogiły ofiar wojny, a także żołnierzy Armii Czerwonej. Znicze zapalono także przy Pomniku Powstańców Warszawskich.

Przemysław Woś/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj