Afera po słowach radnej powiatowej z Włynkówka. Spotkania konsultacyjne na temat powiększenia Słupska na ustach całej Polski

We wtorek zakończyły się spotkania konsultacyjne w gminie Słupsk, spowodowane projektem przyłączenia ościennych miejscowości do miasta. Każde z pięciu spotkań przyciągnęło setki mieszkańców, ale ostatnie wywołało burzę.

Konflikt wywołany projektem powiększenia granic administracyjnych Słupska przybiera na sile. W ostatnich dniach w miejscowościach gminy Słupsk odbywały się spotkania konsultacyjne, na których przedstawiciele samorządu, ale też sami mieszkańcy zabierali głos w sprawie. Każde ze spotkań wywoływało wiele emocji, ale to ostatnie rozeszło się szerokim echem w całej Polsce.

ZBYT MOCNY SŁUPSK?

Aldona Szostakiewicz, radna powiatu słupskiego oraz prezes OSP Włynkowo, podczas spotkania w Bierkowie pokazała wydrukowaną kartkę z dwoma splecionymi w uścisku, umięśnionymi ramionami. W tle widniał napis „Mocny Słupsk”, natomiast ręce były podpisane „miasto” i „gmina”. Radnej nie spodobało się, że wiejski samorząd ma ciemny kolor skóry. Tak brzmiały jej słowa: „Jeszcze tutaj jest też na Facebooku, to można znaleźć u pani Danileckiej, słuchajcie: „Mocny Słupsk” – widać tutaj splecione ręce. „Miasto” – silne. A zobaczcie, jak nas potraktowali. „Gmina” – jako czarnuchy. Dosłownie – czarny lud. Czy to nie jest rasizm? I oni chcą nas do siebie? Jak można nas tak porównywać? A w ogóle jak można tak porównywać na temat czarnuchów? Nie można tak. Tak nie można. Nie można być rasistą”.

Obrazek, jaki wydrukowała radna został opublikowany na Facebooku Słupskiej Ofensywy Terytorialnej, grupy popierającej poszerzenie granic Słupska kosztem gminy. Na profilu od początku stycznia pojawiają się wpisy, często prześmiewcze, nawiązujące do konfliktu pomiędzy samorządami. Posty niejednokrotnie ilustrowane są memami.

SERIA OŚWIADCZEŃ PO SPOTKANIU W BIERKOWIE

Dwa dni po spotkaniu w Bierkowie radna wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za swoje słowa. Na wystąpienie Aldony Szostakiewicz zareagowały także władze Słupska. Ich zdaniem spotkania konsultacyjne pełne były agresywnych zachowań, a przemowa radnej była apogeum, noszącym znamiona rasizmu.

Władze obu samorządów do końca marca mają czas, aby przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. W połowie roku decyzję o tym, czy Słupsk zostanie poszerzony o sąsiednie miejscowości podejmie rada ministrów.

Kinga Siwiec/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj