Ten kierowca w Słupsku pobił niechlubny rekord. Zapłaci 16 tysięcy złotych mandatu

(fot. KMP Słupsk)

Rekordowa kara dla kierowcy w Słupsku. Mężczyzna zapłaci za ciąg wykroczeń drogowych i przestępstw w sumie niemal 16 tysięcy złotych. 36-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej, potem uderzył podwoziem w próg zwalniający, uciekając stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu, a na koniec próbował zbiec pieszo.

To jednak nie koniec wykroczeń. Jak relacjonuje Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, okazało się również, że samochód jest niesprawny, a kierujący nim nie posiada prawa jazdy i znajduje się pod wpływem narkotyków.

– Na miejsce został skierowany patrol ruchu drogowego wyposażony w mobilne urządzenie do badania zawartości środków odurzających w organizmie. Tester wskazał, że słupszczanin wsiadł za kierownicę pomimo tego, że zażywał wcześniej amfetaminę. Od mężczyzny została pobrana krew do badań. Po sprawdzeniu go w policyjnym systemie informatycznym okazało się, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów, a samochód, którym się poruszał, nie posiadał badań technicznych i aktualnej polisy odpowiedzialności cywilnej. Mundurowi mieli także duże zastrzeżenia do stanu technicznego audi oraz jego obowiązkowego wyposażenia. Za wykroczenia popełnione w trakcie ucieczki, a także te ujawnione po zatrzymaniu pojazdu policjanci nałożyli na 36-latka mandaty w łącznej wysokości blisko 16 tysięcy złotych. Samochód został odholowany na koszt kierującego na policyjny parking, a o braku polisy OC został powiadomiony Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który może nałożyć na tego mężczyznę dodatkowe 6 tysięcy złotych kary – dodaje Jakub Bagiński.

36-latkowi za prowadzenie samochodu bez uprawnień i pod wpływem narkotyków grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

Przemysław Woś/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj