O wrakach, dziurawym bacie Kaszuba i losie okrętników, o których śpiewano w niejednej szancie

(fot. Wojtek Jakubowski /KFP)

Wybrzeże morskie w okolicach Słupska skrywa niesamowite skarby, których część da się znaleźć nawet na plaży w tej części pasa nadmorskiego. Silne sztormy, nawiedzające tę część Pomorza, powodowały, że nie wszystkie statki bezpiecznie dopływały do portu. Spore części wraków do dziś stanowią stały element krajobrazu.

– Statki rozbijały się z różnych powodów. Ciekawe jest, że to, co morze wyrzuciło na brzeg, należało do tego, który to znalazł, czyli feudała żyjącego na tych ziemiach – mówi historyk i dziennikarz Marcin Barnowski.

Joanna Merecka-Łotysz/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj