W Słupsku radni uchwalili prawo działające wstecz. W tle zwrot nieprawnych diet

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Słupscy radni przyjęli uchwałę zakładającą działanie prawa wstecz. Przegłosowali w środę przepis z mocą obowiązującą od 2018 roku. To jedna z uchwał w sprawie podwyżek diet dla rady miasta, którą uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Uchwały nie były bowiem publikowane w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego. Sąd uznał więc, że nigdy nie weszły w życie. Tym samym rajcom wypłacono w Słupsku ponad milion złotych bez podstawy prawnej.

Rada miasta jednogłośnie przyjęła dziś uchwałę w sprawie podwyżek, która ma obowiązywać od roku 2018. To próba ratowania budżetów domowych radnych, bo statystycznie każdy z nich musiałby zwrócić do kasy miasta po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Przewodnicząca rady Beata Chrzanowska z klubu Platformy Obywatelskiej w uzasadnieniu uchwały powiedziała podczas sesji, że podejmując uchwały w sprawie diet i zwrotu kosztów podróży, radni wypełnili zawsze obowiązek dokonania regulacji w tych sprawach.

– Różne interpretacje organów nadzoru, a także zmienna linia orzecznictwa stworzyły niepewność co do charakteru tych uchwał – uzasadniała Beata Chrzanowska. – Mając na uwadze ustawowo zagwarantowane prawo do diet, należy uznać, że zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją na przeszkodzie nadaniu tej wstecznej mocy obowiązującej uchwały w sprawie zasad przyznawania diet i zwrotu kosztów przejazdu regulującej powyższe zasady w taki sposób jak w uchwałach, co do których sąd administracyjny stwierdził nieważność. Bez nadania wstecznej daty uchwale nie będzie możliwe realizowanie ustawowego celu zawartego w przepisach o samorządzie gminnym w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami prawa, na zasadach określonych w uchwale według aktualnego poglądu stanowiącego akt prawa miejscowego -podkreślała przewodnicząca rady miejskiej w Słupsku.

DIETA WAŻNIEJSZA OD ZASADY PRAWA

-Nie zawinili ani radni, ani biuro rady, ani pani prezydent – ocenia Paweł Skowroński, adwokat i radny z prezydenckiego klubu Łączy nas Słupsk. – Należy zastanowić się czyja jest wina w tej sprawie? Wynika to z różnych poglądów na prawo, na interpretacje prawa ze strony wojewody, czyli organu władzy wykonawczej oraz organu władzy sądowniczej, które mają różne na to zdania. Ale coś z tym problemem trzeba zrobić. Nie może być tak, że radny nie może otrzymywać diety. To jest prawo ustawowe. Proszę zwrócić uwagę, że decyzja radnych była jednomyślna w tej sprawie, żeby uratować, co wynikło z różnej interpretacji prawa. Jest zasada wynikająca jeszcze z prawa rzymskiego lex retro non agit, czyli prawo nie działa wstecz, ale powinna dotyczyć takich sytuacji, jeżeli miano by nałożyć jakieś obowiązki, natomiast tu chodzi o prawa. To są sytuacje wyjątkowe, ale moim zdaniem zaszła tu sytuacja wyjątkowa – dodaje.

Teraz uchwała będzie podlegała prawnej ocenie wojewody pomorskiego. Problem nieopublikowania uchwał w dzienniku urzędowym dotyczy około siedemdziesięciu samorządów na Pomorzu.

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj