Co z pomnikiem Armii Czerwonej w Smołdzinie? „Ekshumacji nie będzie”

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Pomnik Armii Czerwonej w Smołdzinie koło Słupska jest niszczony i rozkradany. – Policji nie udało się wykryć sprawców już dwukrotnego uszkodzenia obelisku, a w ostatnich dniach nieznani sprawcy rozbili część napisów na pomniku – mówi wójt gminy Smołdzino Arkadiusz Walach.

W ubiegłym roku ktoś odpiłował czerwoną gwiazdę ze szczytu pomnika. Policja umorzyła dochodzenie w tej sprawie.

– Potem ktoś umieścił tablice z hasłami, żeby Putin sobie zabierał to stąd. Mamy je zabezpieczone w urzędzie. Tu też nie znaleziono sprawców – wylicza Akradiusz Walach, wójt Smołdzina. – Teraz ktoś potłukł część tablic z napisami. Ten obiekt nie jest już w ewidencji zabytków i do wakacji chcemy go usunąć, ale zachować też ślady historyczne i pamięć. Na pewno nie będzie ekshumacji, bo gmina nie ma na to pieniędzy, chyba że sfinansuje to IPN. Na razie jednak nie mamy żadnej odpowiedzi w tej sprawie.

Samorząd chce rozebrać pomnik i zastąpić go pamiątkową tablicą. To zarazem mogiła wojenna. W tym miejscu jest pochowanych osiemnastu żołnierzy Armii Czerwonej.

Posłuchaj rozmowy reportera Radia Gdańsk z wójtem gminy Smołdzina:

Przemek Woś/ar

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj