Samochód zawisł nad dziurą w drodze. Uratowała go studzienka kanalizacyjna. Kto pokryje koszty naprawy pojazdu?

Do nietypowej sytuacji doszło we wtorek na gdańskiej Morenie. Rano ratownicy zostali wezwani do samochodu, pod którym zapadła się ziemia.

Do zdarzenia doszło na terenie osiedla przy ulicy Myśliwskie Wzgórze, gdzie pod zaparkowanym na wyznaczonym miejscu Peugeotem utworzyło się ponad metrowej głębokości zapadlisko. Samochód szczęśliwie nie wpadł do środka. Trzy koła pozostały na powierzchni.

Jak powiedział Radiu Gdańsk młodszy brygadier Jacek Jakóbczyk z gdańskiej straży pożarnej, tym, co uratowało samochód przed zniszczeniem, była studzienka kanalizacyjna, na której zawisł pojazd. Działania ratowników trwały trzy godziny i ograniczyły się do zabezpieczenia miejsca wypadku, ponieważ nie było zagrożenia dla zdrowia i życia. Strażacy ocenili też, że grunt pod autem został wypłukany przez wodę.

 

(fot. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku)

PRZYCZYNA ZAPADNIĘCIA SIĘ ZIEMI

W rozmowie z naszym reporterem Magdalena Rusakiewicz, rzecznik spółki Saur Neptun Gdańsk odpowiedzialnej za infrastrukturę wodną w mieście, potwierdziła, że przy Myśliwskim Wzgórzu doszło do awarii wodociągowej. Uszkodzeniu uległ rurociąg o średnicy 160 milimetrów.

Samochód ostatecznie został bezpiecznie podniesiony przez specjalistyczny dźwig pomocy drogowej z podnośnikiem. Do mieszkańców budynków przy Myśliwskim Wzgórzu 7, 8 i 9 woda powinna ponownie popłynąć około godz. 18:30. Droga zaś zostanie odtworzona w kolejnych dniach – informuje SNG.

Ewentualne uszkodzenia auta pokryje ubezpieczenie spółki Saur Neptun Gdańsk – zapewniła jej przedstawicielka.

 

auto-zapadlo-2

(fot. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku)

 

Sebastian Kwiatkowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj