Wypadek podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Nie żyje strażak, który brał udział w akcji

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Strażak uległ wypadkowi podczas akcji związanej z poszukiwaniem Grzegorza Borysa – podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna.

AKTUALIZACJA, GODZ. 17:00:

Nie udało się uratować życia strażaka, który uległ wypadkowi podczas akcji poszukiwawczej w Gdyni. 27-letni mężczyzna zmarł.

Jak poinformował nas Jacek Jakóbczyk, rzecznik gdańskiej straży pożarnej, do zdarzenia doszło, gdy grupa nurków była pod wodą, w zbiorniku przy ul. Lipowej. Gdy strażaka wyciągnięto na brzeg, był nieprzytomny. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala miejskiego w Gdyni.

Na miejscu jest prokurator i policjanci, którzy ustalają okoliczności tego wypadku. Poszkodowany strażak należy do grupy wodno-nurkowej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Gdańsku.

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj