Gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości zebrali ponad trzy tysiące podpisów pod petycją „Nie dla nielegalnej imigracji”. Dokument złożyli w piątek, 13 czerwca, w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
Przedstawiciele PIS twierdzą, że problem masowej i niekontrolowanej migracji to ciągle realne zagrożenie.
– Nie ufamy obecnej władzy – powiedział radny Tomasz Rakowski. – To apel o zachowanie naszego bezpieczeństwa poparty podpisami ponad trzech tysięcy osób, które wzięły udział w dwóch protestach na terenie Gdańska. Chcemy to przekazać panu premierowi, żeby stąd, właśnie z Gdańska, wyszedł głos odnośnie tego, że ludzie sprzeciwiają się implementacji paktu migracyjnego i po prostu boją się migracji, bo doskonale widzimy, co dzieje się w krajach Zachodu, jak bardzo tam bezpieczeństwo i w ogóle tkanka społeczna się zmieniły i są zagrożone – mówił radny.
Polski rząd stoi na stanowisku, że nasz kraj jest zwolniony z paktu migracyjnego ze względu na przyjęcie dużej liczby uchodźców z Ukrainy.
Oskar Bąk/puch