Marek Rutka: „Podpisuję się pod słowami Macieja Gduli, że Polacy brali udział w Holokauście”. Janusz Śniadek: „to służy bagatelizowaniu niemieckich zbrodni”

Trwa spór z Izraelem, który spowodował praktyczne zamrożenie stosunków dyplomatycznych, wywołany przez nowelizację kodeksu postępowania administracyjnego. Lewica poparła tę nowelizację. Między innymi o tym w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” opowiadał Marek Rutka, pomorski poseł tej partii.

Jarosław Popek, prowadzący audycję, przypomniał słowa posła Lewicy Macieja Gduli, który powiedział: „Polacy brali udział w Holokauście, także jako sprawcy; Polacy byli ofiarami i sprawcami w II wojnie światowej”.

– Absolutnie się pod tym podpisuję. Dlaczego? Spójrzmy na historię Jedwabnego i miejscowości Wąsocz. Ja dokładnie poznałem zbrodnię w Jedwabnym i pięciu innych miejscowościach. Tam sąsiad Polak mordował sąsiada Żyda. Oczywiście trzeba też pamiętać, że Polacy pomagali i ratowali Żydów, a zbrodnie dokonywane były w większości z inspiracji Niemców – skomentował Marek Rutka.

Gości mówił też o konfliktcie między Polską a Izraelem i idącym za tym zamrożeniem stosunków dyplomatycznych.

– Na ten problem musimy spojrzeć szerzej. To nie jedna ustawa i nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego sprawiła, że te stosunki dyplomatyczne są zamrożone. Ta spirala negatywnych zdarzeń zaczęła się od ustawy IPN i wtedy już ambasador Izraela w Polsce został odwołany na konsultacje. Przypomnę, że częściowo ta ustawa weszła w życie. I od dwóch lat Izrael nie ma ambasadora w Polsce, co nie jest sytuacją, którą można uznać za normalną. Konflikt jest bardzo szeroki, wieloetapowy i bardzo źle mówi o stosunkach polsko-izraelskich – powiedział Marek Rutka.

Poseł odniósł się też do faktu, że Lewica głosowała za nowelizacją kodeksu postępowania administracyjnego.

– My byliśmy trochę postawieni pod ścianą, ponieważ w tej nowelizacji są dobre rozwiązania, o których Lewica mówiła od lat. Znacząco ograniczają one funkcjonowanie mafii reprywatyzacyjnej i dzikiej reprywatyzacji. To dotyczyło głównie Warszawy, ale nie tylko. Chodzi o mienie pożydowskie, tzw. mienie bezspadkowe. I część tych rozwiązań jest dobrych. Prawo i Sprawiedliwość ma taką praktykę, że do ustawy, gdzie 60-70 proc. propozycji jest sensownych, wrzuci czasem 30, czasem 15 proc. rozwiązań, które są trudne do przyjęcia. Zagłosowaliśmy za, ale będziemy starali się pewne rzeczy w tej ustawie, które są złe, wyprostować. Z jednej strony mamy konflikt ze Stanami Zjednoczonymi, z drugiej z Izraelem. Tak naprawdę nie zostaje nam zbyt wielu sojuszników – stwierdził.

Wypowiedź posła Marka Rutki o polskim udziale w Holokauście, która padła na antenie Radia Gdańsk, skomentował poseł Janusz Śniadek z Prawa i Sprawiedliwości.

– Pan poseł Rutka, jak sam stwierdził, absolutnie podpisuje się pod słowami pana Gduli, że Polacy brali udział w Holokauście także jako sprawcy. Przy czym warto pamiętać, że wypowiedź pana Gduli była odniesieniem do słów posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, że „obozy koncentracyjne (…) powstawały w Polsce, dlatego że w Polsce był największy antysemityzm przed II wojną światową”. To wszystko są twierdzenia, które wręcz zapierają dech w piersiach z oburzenia. Tak naprawdę służą one tylko i wyłącznie relatywizowaniu i bagatelizowaniu niemieckich zbrodni. Wpisują się też w mocno antypolską kampanię podjętą w związku z ostatnią nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego – powiedział Janusz Śniadek.

– Granie Holokaustem w takich sprawach jest po prostu potwornie ohydne. Pragnę też podkreślić, że to właśnie środowisko pana Gduli odpowiedzialne jest za antysemickie czystki w Polsce w 1968 roku. Zamiast więc oskarżać naród polski o udział w Holokauście, lepiej żeby pan poseł Rutka przeprosił za antysemickie grzechy PZPR – dodał poseł PiS.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj