Kwiaty mogą nie tylko pięknie wyglądać, ale też smakować. Jak wykorzystać je w kuchni?

Zofia Zienkiewicz, prowadząca Ogrodnictwo Lawenda (Fot. Radio Gdańsk)

W audycji „Gotuj się na weekend” ruszyliśmy szlakiem wiosny i tego, co się z nią wiąże, czyli kwiatów. Nie skupiliśmy się jednak na ogrodnictwie i uprawianiu roślin. Zamiast tego porozmawialiśmy o tym, jak kwiaty można wykorzystać w kuchni.

Kiedy ponad 20 lat temu zaproponowano kucharzom, aby na konkursie kulinarnym swoje dania udekorowali kwiatami jadalnymi, jury nie doceniło innowacyjnego pomysłu. Ale polscy kucharze szybko pokochali ten kolorowy szczegół na talerzu. Magda Szpiner zabrała nas do miejsca pełnego barw i zapachów, jakim jest Ogrodnictwo Lawenda, które prowadzi Zofia Zienkiewicz.

– Budzi się wiosna, więc mamy pierwsze fiołki czy kwiaty forsycji. Herbata robiona z tych kwiatów nas wzmocni. Są też kwiaty mniszka czy wreszcie kurdybanek. „Wymiata” on z nas metale ciężkie. Jak najbardziej powinniśmy robić z tego herbatki. Nasze płuca zimą filtrowały zanieczyszczone powietrze. Jest wskazane, by z wiosną zacząć to, co pokazuje nam przyroda, to wzmocni naszą odporność. Z kwiatów mniszka robimy natomiast syropy, by wzmocnić nasze płuca. Zaraz zacznie się maj, to najlepszy moment, by robić z niego miody i syropy, by mieć troszeczkę wiosny zamkniętej w słoiczkach – wyjaśniła Zofia Zienkiewicz.

(fot. Radio Gdańsk)

Jak się okazuje, kwiaty mają też walory smakowe. Można je wykorzystać do podkręcenia smaku dania, by uczynić je na przykład bardziej pikantnym lub kwaskowatym. Coraz częściej kwiaty pojawiają się również na tortach.

– Kwiaty czosnku bardzo fajnie podkreślają smak mięs czy sałatek. Kwiaty bratka mają smak waniliowy, dodają też kolorystyki sałatkom. Barwy dania powodują, że nasze zmysły działają i danie jest bardziej witalne. Kiedy kucharze umieją to podkreślić, to robi to efekt „wow”. W kuchni wykorzystujemy właściwie wszystkie kwiaty bratka. Wtapia się je w lizaki, galarety czy dania sałatkowe. Stokrotką natomiast możemy oprószyć baby czy mazury. Często dzieci chcą mieć udekorowane torty, na weselach też chce się torty w kolorze błękitno-białym albo różowym. Komponujemy wtedy całą plejadę zestawu kolorystycznego tak, jak życzy sobie klient. To bardzo fajne przyciągnięcie wiosny. Mamy tu walory smakowe i kontakt z przyrodą – podkreślała prekursorka wykorzystywania kwiatów jadalnych w Polsce.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj