Mamy lawendowe życie – opowiadają Barbara i Bartosz Idczak z Przywidza, właściciele największego pola lawendy w Polsce

lawenda 4

Czy słyszeliście o lawendowym ketchupie? Podobno smakuje wybornie. Tak przynajmniej zapewniają Barbara i Bartosz Idczak z Przywidza, właściciele najprawdopodobniej największego pola lawendowego w Polsce. Czy na pewno tak jest? Dokładnie nie wiadomo, bo nikt nie prowadzi tego rodzaju statystyk. Umówmy się dla spokoju, że jednego z największych w Polsce. W audycji właściciele Lawendowej Osady, bo tak nazywa się ich gospodarstwo, opowiadają o swoim lawendowym życiu i niebanalnych produktach z aromatycznym dodatkiem kwiatów.

Lawendowego pola obecnie nie można odwiedzać. To z powodu wymogów sanitarnych Właściciele organizują jednak co jakiś czas dni otwarte i wtedy można porozmawiać z nimi, spróbować lawendowych produktów i oczywiście zrobić zdjęcia w lawendzie. Aktualne informacje na FB Lawendowa Osada Fot. Borys Becker

lawenda 1
Lawendowe pole nie tylko ładnie wygląda, ale też brzęczy od roju zapylaczy, które je odwiedzają. Bartosz mówi, że to żywe pole. Fot. Borys Becker

lawenda 7
Lawenda to nie tylko kwiat, który zdobi i pachnie. Właściciele Lawendowej Osady mają setki sposobów na wykorzystanie lawendy. W audycji rozmawiamy o dżemach truskawkowo-lawendowych, lawendowym piwie, ketchupie i mięsach macerowanych lawendą. Fot. Borys Becker

lawenda 3
Nie tylko nasze pole, ale my również pachniemy lawendą, przynajmniej tak twierdzą nasi znajomi – mówią właściciele pola. Fot. Borys Becker

lawenda 5
Na polu lawendy wiele osób chce zrobić sobie zdjęcia. Tym razem można było sfotografować się z wyposażeniem reportera Radia Gdańsk. Fot. Włodzimierz Raszkiewicz

Włodzimierz Raszkiewicz 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj