O miłości, w której nie liczy się wygląd, czyli skarszewska legenda o księżniczce i pastuszku

(Fot. Freepik)

Gościem Daniela Wojciechowskiego w audycji „Tajemnice Pomorza” była Magdalena Wałaszewska z Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim. Opowiedziała ona skarszewską legendę o księżniczce i pastuszku.

– W miejscowości, gdzie wiła się rzeka Wietcisa, była góra i jezioro zwane Czarcią Wodą bądź Czartówkiem, pasterz wypasał swoje owieczki, krówki i czasami grywał na fujarce. Pewnego wieczoru tak się zapatrzył na wodę, że zobaczył, że z tej góry schodzi piękna postać dziewczyny. Obserwował ją przez kilka wieczorów, cały ten rytuał, cały schemat się powtarzał. Dziewczyna schodziła z góry właśnie nad wodę. Jednego dnia sobie wykombinował, że stanie po przeciwnej stronie rzeki, żeby przyjrzeć się lepiej, bo cały czas nie widział jej twarzy. Zagrał piękną melodię i ta dziewczyna zwróciła na niego uwagę. Powiedziała „Słuchaj, ty mi pomożesz”, na co pasterz odpowiedział: „Ale pokaż się, chciałbym zobaczyć, komu pomagam”. Odpowiedziała „Nie, nie pokażę twarzy, po prostu musisz uwierzyć” – opowiedziała Magdalena Wałaszewska.

Cała historia o księżniczce i pastuszku jest do wysłuchania tutaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj