Pomagać Ukraińcom można na wiele sposobów – ona gości ich u siebie, on wspiera ich na miejscu

(Fot. Radio Gdańsk)

W audycji „Więcej serca i mniej barier” Joanna Matuszewska gościła Polaków pomagających Ukraińcom cierpiącym podczas wojny – Władysława Ornowskiego z fundacji Pan Władek i Dorotę Luczek, która zapewnia schronienie grupie mieszkanek tego kraju i ich dzieci.

Dorota Luczek przyznaje, że udzielenie pomocy ułatwił charakter jej pracy. – Prowadzimy z mężem hotel dla pracowników firm w Koszwałach w gminie Cedry Wielkie, niedaleko od Gdańska. Teraz ten dom zamienił się w azyl dla uchodźców. To głównie kobiety z dziećmi z całej Ukrainy. Mamy panie spod Lwowa, z Charkowa, z Sumy, z Mikołajewa, a nawet z Odessy, więc jest u nas już praktycznie cała Ukraina – wskazywała.

Z kolei Władysław Ornowski podkreślał, że w pomaganiu Ukraińcom bierze udział cała rodzina. –  U państwa jest o tyle dobrze, że są dwa budynki, kontakt jest mniejszy, ale bez względu na wszystko żyją tym. Oni sami gotują, mam nadzieję, że w święta wspólnie zjemy jakąś ukraińską babkę. Bardzo dobre jedzenie. Zresztą próbowałem go już na Ukrainie, przecież byłem tam osiem razy, a w piątek wybieram się dziewiąty raz. Bardzo mi się podoba, że premier otworzył dziś miasteczko kontenerowe pod Lwowem dla matek z dziećmi. Właśnie tak powinniśmy pomagać – podkreślał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj