Totalitarne miasto kontra jego mieszkańcy [OPINIA]
To, co wyprawiają miejscy urzędnicy w Gdańsku, już dawno przestało być zabawne, choć jeszcze kilkanaście miesięcy temu wielu mieszkańców naszego pięknego miasta uważało to za swego rodzaju folklor lokalny. Od jakiegoś czasu zaczyna być to bardzo groźne. A to groźby pod adresem tych, którzy interesują się pożarami kamienicy, a to wobec tych, którzy badają niewyjaśnione transakcje finansowe. Czy urzędnicy zaczynają już polowanie na czarownice?