Anglia i Szkocja sprzeciwiają się zakazowi FIFA. Kara grzywny czy odebranie punktów w el. MŚ?

„Wielka Brytania nie jest jedynym krajem, który dotknęła wojna” – w taki sposób sekretarz generalna FIFA skomentowała prośbę angielskiej oraz szkockiej federacji o to, by w Dniu Pamięci reprezentacje obu krajów mogły oddać tradycyjny hołd poległym żołnierzom. Walia i Irlandia Północna z pomysłu zrezygnowały, Anglię i Szkocję może czekać sroga kara.
Kilka tygodni przed meczem Anglia–Szkocja, federacje obu krajów złożyły prośbę o to, by w dniu 11 listopada ich reprezentacje mogły wybiec na murawę Wembley w opaskach z nadrukiem charakterystycznego, czerwonego kwiatu maku. To data, w której wszystkie kraje Wspólnoty Narodów upamiętniają poległych na wojnach obywateli, a w Wielkiej Brytanii przykłada się do niego szczególną wagę.

FIFA prośbę federacji odrzuciła, przypominając, iż niedozwolone podczas meczów pod jej patronatem jest m.in. manifestowanie wszelkiego rodzaju przekazów politycznych i religijnych. Walia i Irlandia Północna, które dołączyły do prośby krótko przed datą czwartej rundy spotkań eliminacyjnych do MŚ w Rosji, rozwiązały problem tradycyjnymi, czarnymi opaskami. Anglia i Szkocja zakazowi się sprzeciwiły, w związku z czym grozi im nawet kara odebrania punktów w toczących się eliminacjach.

Posłuchaj całej audycji:

KIBICE REALU ZNIESMACZENI ZACHOWANIEM BARCELONY

Coraz większymi krokami zbliża się kolejne El Clásico, które rozegrane zostanie w sobotę, 3 grudnia o godzinie 16:15 na Camp Nou. Zanim jednak do tego dojdzie, kibice Realu zainteresowani wyjazdem do Barcelony próbują odpowiedzieć sobie na jedno kluczowe pytanie: czy miejscówki na najwyższym poziomie Camp Nou, otoczone siatką, która odgradza sektor gości od pozostałych – są warte… 123 euro?!

Jak się okazuję, właśnie taka cena biletów została ustalona przez władze Barcelony na sektor gości w dniu meczu z Realem Madryt. Dla porównania, podczas ostatniego El Clásico w Madrycie, kibice Blaugrany zapłacili po 80 euro. „To skandal, by w krajach, w których zarabia się więcej, bilety w sektorze gości były dużo tańsze, niż w Hiszpanii”, protestują sympatycy Królewskich. I jako przykład podają Anglię, w której bilety na część trybuny przeznaczoną dla drużyny przyjezdnej nie są droższe niż 39 euro.

Na „Piłkarskie plotki” zapraszamy w każdą niedzielę o godz. 17:30.
 

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj