Świetny mecz Polaków. Przegrywamy z Francją po emocjonującej końcówce

Reprezentacja Polski w piłce ręcznej zagrała bardzo dobry mecz, ale po dramatycznej końcówce przegrała z Francją 25:26. Był to ostatni mecz Polaków w grupie. Do końca turnieju zostały nam jeszcze dwa spotkania.

ŚWIETNA PIERWSZA POŁOWA


Polacy mecz zaczęli tak, jak powinni każdy poprzedni. Bez kompleksów stawiali czoła gospodarzom turnieju, grali twardo w obronie i skutecznie w ataku. Wymiana ciosów trwała całą pierwszą połowę, a drużyna Tałanta Dujszebajewa nie tylko nie ustępowała francuzom, potrafiła nawet wyjść na prowadzenie. Po raz kolejny bardzo dobrze grał Adam Malcher. Na przerwę biało-czerwoni schodzili remisując 13:13.

FATALNA GRA PO PRZERWIE

Po przerwie Polacy długo nie mogli rzucić bramki, a Francuzi bez problemu pokonywali Malchera i po chwili prowadzili pięcioma golami. Biało-czerwoni nie podłamali się i mozolnie odrabiali straty. Kwadrans przed końcem meczu doprowadzili do rezultatu 19:20, ale wtedy po raz kolejny rywale przyspieszyli grę i odskoczyli na dystans trzech trafień.

HORROR W KOŃCÓWCE

Podopieczni Dujszebajewa do końca walczyli o odrobienie strat i w ostatnich minutach meczu byli bardzo blisko celu. Na tablicy wyników widniał rezultat 26:25 dla Francuzów, którzy grali w osłabieniu. Gospodarze turnieju stracili piłkę, ale Polakom zabrakło czasu na przeprowadzenie akcji doprowadzającej do remisu. Mecz zakończył się porażką polaków 25:26.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj