Kolejny wielki rywal za plecami! Nowy rekord Polski w rankingu FIFA, Stany testują powtórki wideo

Kadra Adama Nawałki nadal dumnie pnie się w górę. Równa się z Walią, wyprzedza Włochów, a w najnowszej odsłonie rankingu FIFA wyprzedza również rywala, którego nie zdołała wyprzedzić nigdy wcześniej. W międzyczasie Carlo Ancelotti traci nerwy w starciu z kibicem, a w USA, po raz pierwszy w historii, wideo powtórka zmienia decyzję sędziego.
Gdy jeszcze kilka lat temu Polacy zajmowali w rankingu FIFA pozycje oscylujące wokół miejsca 60., polski kibic miał dwa wyjścia: albo łapać się za głowę, spoglądając na to, jakie reprezentacje plasowały się przed nami, albo przyzwyczaić się do tego, że jest to ranking, który właściwie nas nie dotyczy, a zatem dla własnego spokoju lepiej do niego nie zaglądać. Dziś nie tylko z chęcią zaglądamy, ale i z dumą patrzymy na gigantów, jakich zostawiamy za swoimi plecami.

Posłuchaj audycji:

HOLANDIA, WŁOSI I… ANGLICY!

Marsz po najwyższe polskie miejsce w historii rankingu FIFA rozpoczęliśmy już podczas udanych eliminacji do Euro we Francji. Jednak dopiero dotarłszy na nim do ćwierćfinału możemy z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że z Polską muszą liczyć się najwięksi. Najpierw Holendrzy (choć sparing w Gdańsku z wygrali), później Włosi, a od najnowszego rankingu FIFA, który opublikowany zostanie 9 marca, także Anglicy. Do the impossible, sami pewnie by doradzali, gdyby nie to, że Polsce doradzać już nie trzeba.

POWTÓRKI WIDEO CORAZ BLIŻEJ

Na nadmiar porad nigdy nie mogą liczyć sędziowie piłkarscy, gdy w kilka sekund muszą podjąć decyzję nierzadko bezpośrednio wpływającą na końcowy wynik spotkania. Być może prędzej, niż przypuszczano, wciąż istniejącemu problemowi zaradzą powtórki wideo.

O umożliwieniu sędziom korzystania z nagrań rejestrujących wydarzenia na boisku spekuluje się obecnie w lidze hiszpańskiej, w której błędy – zdaniem tamtejszych ekspertów – zdarzają się najczęściej. Gotowość na wprowadzenie systemu powtórek w Serie A ogłosił w weekend Włoski Związek Piłki Nożnej. Aktualnie powtórki wideo znajdują się w fazie testów także w Stanach Zjednoczonych, gdzie za niecały miesiąc tamtejsza MLS rozpocznie rozgrywki sezonu 2017.

VILLA „KRÓLIKIEM DOŚWIADCZALNYM”

O tym, jak pomocne mogą się okazać, przekonał się w sobotę sędzia podczas meczu towarzyskiego New York City FC – Houston Dynamo. O tym zaś, jakie mogą być ich skutki – David Villa. Po faulu na przeciwniku Hiszpan ujrzał żółtą kartkę. Chwilę później arbiter skorzystał jednak z powtórki wideo, po czym postanowił zmienić swoją decyzję i pokazał byłemu gwiazdorowi Valencii i Barcelony czerwony kartonik. MLS poważnie rozważa wprowadzenie powtórek wideo w drugiej połowie nadchodzącego sezonu.

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj