Finisz Ekstraklasy to gratka dla kibiców. Także ze względu na temperaturę na… trybunach

Do końca sezonu zasadniczego Ekstraklasy zostało 6 kolejek. Jednak z kibicowskiego punktu widzenia dla Arki i Lechii zapowiada się kilka ciekawych spotkań.

MECZ PRZYJAŹNI I NIEPRZYJAZNY WYJAZD – KOLEJKA NR 25

W zupełnie odmiennych nastrojach będą trójmiejscy kibice w nadchodzących dniach. Arka Gdynia podejmuje Lecha Poznań i będzie to tzw. „mecz przyjaźni”. Zapewne nie na murawie, ale na trybunach z całą pewnością. Każdy mecz między tymi drużynami to zbiorowe odwiedziny grup zaprzyjaźnionych kibiców. W Gdyni z całą pewnością na trybunach będzie ponad 10 tys. osób, a być może nawet 10 proc. widzów przyjedzie z Wielkopolski. Jak można przypuszczać, wiele wizyt potrwa dłużej niż kilka godzin w piątkowy wieczór.

Wśród Lechistów zupełnie inny nastrój. W sobotę o 18:00 Lechia zagra w Chorzowie z Ruchem. Niestety, kibiców z Gdańska na tym meczu nie będzie – to jeszcze efekt kar po derbach z Arką Gdynia. A wiadomo, że wśród kibiców Lechii jest to mecz z podtekstami. Choćby dlatego, że za sprawą Ruchu rozpadła się wieloletnia zgoda gdańszczan z Wisłą Kraków. Część środowiska kibiców z Krakowa wybrała bowiem zgodę z chorzowskim klubem. W efekcie rozpadły się zgody Wisła–Lechia i Wisła–Śląsk Wrocław. I choć nie będzie emocji na trybunach, to z pewnością przez pryzmat tych wydarzeń Lechiści będą oceniali najbliższy mecz.

Kibiców Lechii pozasportowo niepokoi także jedna okoliczność – sędzią spotkania w Chorzowie będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Kibice negatywnie przyjęli ten fakt, gdyż Lechia rywalizuje o miejsce w tabeli z warszawską Legią.

WIELKIE EMOCJE W GDAŃSKU – KOLEJKA NR 26

19 marca Lechia zagra jeden z dwóch najatrakcyjniejszych pojedynków tej wiosny. W Gdańsku zamelduje się obecny mistrz Polski, Legia Warszawa. A że kibice obu drużyn nie przepadają za sobą, może to być pojedynek z wieloma emocjami. Tym bardziej, że kibice Legii zapowiadają przyjazd do Gdańska. Sektor gości będzie otwarty, zamknięty był wyłącznie na mecz z Cracovią.

Jednak znając polskie realia i relacje między kibicami, przyjazdu fanów Legii Warszawa nie możemy być w 100 procentach pewni. W ten weekend Legia gra bowiem z Wisłą Kraków, a nienawiść między kibicami tych klubów jest powszechnie znana. Dlatego nie można wykluczyć, że w najbliższej kolejce może dojść do jakichś niepokojących wydarzeń, przez które kibice mogliby ostatecznie do Gdańska nie przyjechać.

Z kolei Arka gra z Piastem w Gliwicach. Mecz ma ogromne znaczenie dla układu tabeli, ale kibicowsko nie jest szczególnie atrakcyjny, choć setki Arkowców wykorzystują każdy wyjazd na Śląsk na „pogłębianie” wieloletniej przyjaźni z Polonią Bytom.

ARKA JEDNAK W GDAŃSKU? – KOLEJKA NR 27

1 kwietnia to mecz Arka – Górnik Łęczna w Gdyni. Pojedynek bez kibicowskich podtekstów, gdyż ekipa z Lubelszczyzny do potęgi widzianej na trybunach nie należy. Temperatura kontaktów między ekipami także nie jest specjalnie wysoka.

Naprawdę ciekawie może być natomiast 2 kwietnia w Gdańsku, gdzie na mecz z Lechią przyjedzie Zagłębie Lubin. Po pierwsze, to mecz na szczycie Ekstraklasy. Po drugie można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że w sektorze gości zasiądą setki kibiców… Arki Gdynia. Między Zagłębiem a Arką od lat bowiem istnieje tzw. zgoda, a kibice utrzymują bardzo bliskie relacje. Każdy wyjazd Zagłębia do Gdańska oznaczał zatem solidne wsparcie ze strony „Śledzi”. Zapewne tak będzie i tym razem, co może podnieść temperaturę na trybunach.

NAJMNIEJ EMOCJI? – KOLEJKA NR 28

Arka jedzie do Szczecina i będzie to ważny mecz w kontekście prób dostania się do górnej ósemki ligi. Kibice Arki i Pogoni nie lubią się, ale temperatura na trybunach najwyższa zapewne nie będzie. Jeszcze mnie emocji czeka Lechistów, którzy zagrają z Piastem Gliwice.

Niechętni gdańskiemu klubowi będą bardzo uważnie śledzić ten pojedynek. W przeszłości doszło do sytuacji, gdy bukmacherzy nie przyjmowali zakładów na mecz Lechia–Piast w Gdańsku, a na forach internetowych spekulowano czy Lechia nie odda punktów drużynie z Gliwic. I choć to sytuacja sprzed niemal dekady, a klubom żadnego „układu” nie udowodniono i rzecz traktowano w kategorii niepoważnych plotek, to część kibiców będzie oglądać mecz z pewną nieufnością.

DERBY NIEPEŁNYCH EMOCJI – KOLEJKA NR 29

Na tę kolejkę w połowie kwietnia czekają wszyscy. Emocje Wielkich Derbów oczywiście będą, ale połowiczne, gdyż żółto-niebiescy do Gdańska nie pojadą. To efekt kar nałożonych po październikowych derbach Trójmiasta rozgrywanych w Gdyni. Na murawie będzie zapewne walka, na trybunach emocje będą mniejsze. Derby bez kibiców jednej ze stron tracą na uroku. Nie zmienia to faktu, że i Lechia Gdańsk, i Arka Gdynia postrzegają kwietniowe derby jako jedno z najważniejszych wydarzeń piłkarskiej wiosny.

GRA O STAWKĘ DO KOŃCA – KOLEJKA NR 30

Ostatnia kolejka rozgrywek przyniesie niewiele emocji kibicowskich. Do Gdańska przyjedzie Wisła Płock. Mecz może mieć ogromne znaczenie z punktu widzenia układu tabeli, ale nie będzie budził specjalnych emocji kibicowskich. Niechęć obu grup kibiców nie powinna przełożyć się na niepokoje na trybunach.

Lechia jedzie do Szczecina. Między Pogonią a Lechią nie ma dobrych relacji, ale wyprawa do Szczecina budzi zwykle mniej nieco emocji niż inne pojedynki.

trok/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj