Zaczęło się nieźle, ale trzecia kwarta była zbyt słaba. Trefl przegrywa na początek sezonu

Koszykarze Trefla nieudanie rozpoczęli nowy sezon. Sopocianie do przerwy prowadzili ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, ale ostatecznie przegrali. O porażce 71:76 zadecydowała trzecia kwarta. Sopocianie genialnie zaczęli mecz, Łukasz Kolenda z pełnym spokojem, niczym  weteran koszykarskich parkietów, dyrygował atakiem, dzięki czemu jego koledzy mogli wykorzystywać rzuty z czystych pozycji i świetnie odnajdywali luki w obronie przeciwnika. Trefl prowadził w pierwszej połowie spotkania dzięki skutecznym rzutom za 3 braci Kolenda, czy koniec końców najjaśniejszego punktu Sopotu Karola Gruszeckiego. Stelmet nie był w stanie skonstruować żadnej składnej akcji, ich jedyną mocną stroną były szybki kontrataki po stratach.

 
ZAMIANA RÓL

W drugiej połowie wszystko zmieniło się o 180 stopni, Zielonogórzanie zaczęli agresywnie naciskać na sopocian, kryjąc na całym boisku i wymuszając wiele błędów i strat rozgrywających Trefla, w tym aż 5 strat Amerykańskiego zawodnika Tysona Jay Hawsa. Ten, w swoim pierwszym mecz w Energa Basket Lidze, nie radził sobie z fizyczną europejską obroną ze strony Marcela Ponitki, który całą drugą część meczu napędzał swoją drużynę, wymuszając faule i mocno naciskając na rywali i dokładając do tego mądre decyzje oraz skuteczne rzuty.

Paweł Leończyk bardzo zaszkodził drużynie z Sopotu łapiąc 4. przewinienie, przez co trener Stefański musiał posadzić go na ławce. Zmęczeni sopocianie stracili swój atut, jakim były rzuty z dystansu, nie wykorzystując przy tym wielu podkoszowych sytuacji, co później niejednokrotnie mściło się na nich dzięki dynamicznym przejściom Stelemtu z obrony do ataku. Końcówka to już prawie same błędy i chaos w obydwu ekipach, przez co do końca nie wiadomo było, kto wygra spotkanie. Ostatecznie wszystko skończyło się szczęśliwie dla Stelmetu.

W Treflu cieszy współpraca Leończyka z Olejniczakiem pod koszem i dobra forma strzelecka Gruszeckiego, zaś w Stelmecie wybiegany i dobrze przygotowany fizycznie Ponitka oraz silny pod koszem Blake Reynolds, rządzący pod obręczą niczym czołg .

Dawid Chęć/tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj