„Od dwóch miesięcy nie otwieramy okien”. Skład budowalny na terenie Gedanii

Skład budowlany na gruzach Gedanii przy Kościuszki 49. Ciężki sprzęt przesiewa i wywozi piach na okoliczne budowy, dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Prace trwają nawet do 20. Cierpią też dzieci z pobliskiej szkoły, której boisko znajduje się tuż przy maszynie do przesiewania piachu. – Rozmawiałam z Panią dyrektorką szkoły i powiedziała mi, że dzieci mają przez to ataki astmy, mówi Ewa Lieder, przewodnicząca Rady Dzielnicy Dolny Wrzeszcz.

Ciężarówki jeżdżą do godz. 20. Człowiek przychodzi z pracy i nie może odpocząć. Okien nie otwieramy już, bo ten syf zaraz wlatuje do mieszkania. O myciu samochodów już nie wspomnę, mówił jeden z oburzonych mieszkańców.

Reporter Radia Gdańsk ustalił, że teren nie będzie służył pod budowę. Dowodem słowa jednego z robotników. – Przesiewamy piach i wozimy „do żyda”. Ten teren jest wynajęty.

Prezes Gedanii Zdzisław Stankiewicz, stanowczo potwierdza. Plany nie uległy zmianie. – W tym miejscu powstanie hala sportowa, centrum sportowo-rekreacyjne, squash, siłownie. Przy hali będzie znajdować się odnowa biologiczna i rehabilitacja i to co dla nas jest bardzo cenne, to muzeum historii sportu, nie tylko Gedanii, ale też Gdańska.

Do realizacji tego projektu potrzebna jest jednak zmiana w planie zagospodarowania przestrzennego. W tej kwestii nie ma zgody gdańskiego magistratu. Patowa sytuacja trwa od 5 lat.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj