Jeden z największych transportowców świata zabrał do Rosji radioaktywne odpady

Wypalone paliwo jądrowe przetransportował do Rosji jeden z największych transportowców świata An-124. Z Gdańska poleciał prosto do Ozierska, gdzie odpady zostaną zutylizowane.

Informacje o zawartości transportu podaje TVN24.

Z WARSZAWY DO GDAŃSKA

Najpierw w nocy z soboty na niedzielę odpady były transportowane przez Warszawę. W poniedziałek, już z Gdańska, jeden z największych transportowców świata wystartował z nimi do Ozierska w Rosji. Tam znajduje się specjalistyczny zakład utylizujący wysoko aktywne odpady.

Policjanci w rozmowie z reporterem TVN24 zaznaczają, że ze względu na bezpieczeństwo konwojów nie ujawniają o nich żadnych szczegółowych informacji. – Byłyby jakieś niepotrzebne emocje lub blokada drogi, a tak wszystko wyjechało bezpiecznie od nas i  obyło się bez niepotrzebnego zamieszania – dodaje dla TVN24 Grzegorz Krzysztoszek z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

OSTATNI TAKI TRANSPORT

Tajemnicze wywożenie z Polski wypalonego radioaktywnego paliwa jądrowego odbywa się od 6 lat. Jest ono efektem pracy działających w Otwocku-Świerku doświadczalnych reaktorów jądrowych.

W poniedziałek po południu wyleciało ostatnich 51 ogniw wypalonego paliwa. Przewożono je ciężarówkami do Warszawy, skąd pociągami lub samolotami trafiały do Gdańska. Dopiero stąd transportowano je do Ozierska. W sumie do Rosji wywieziono ok. 2,5 tysiąca ogniw. To ostatni tego typu transport, w Świerku nie ma już wzbogaconego wypalonego paliwa jądrowego.


TVN24/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj