Chcą zmniejszenia liczby okręgów wyborczych. „Teraz ok. 20-30 procent głosów się marnuje”

Chcą zmniejszenia liczby okręgów wyborczych w Gdańsku. Dzięki temu na swoich reprezentantów w Radzie Miasta mogą liczyć mniejsze organizacje, a nie tylko duże partie polityczne. Przedstawiciele Partii Razem i Lepszego Gdańska chcą konsultacji społecznych w tej sprawie. Dziś Tomasz Larczyński i Jędrzej Włodarczyk złożyli w Radzie Miasta oficjalne zaproszenie. – Przy obecnym przeliczaniu mandatów na głosy, przy 5-mandatowych okręgach, próg wyborczy wynosi realnie około 13, 14 procent. Jest to prawie trzykrotnie więcej niż przewidział ustawodawca. My staraliśmy się tak podzielić okręgi, by próg jak najbardziej obniżyć. Przy czterech okręgach wyborczych, ten próg wyniósłby około 7 procent – mówi Tomasz Larczyński.

KONKRETNE PROBLEMY MIASTA

Jak dodaje, przedstawiciele Partii Razem i Lepszego Gdańska, przy podziale na okręgi patrzyli też na konkretne problemy miasta – społeczne, strukturalne, takie jak bezrobocie, migracja. – Jeden z pomysłów jest taki, by podzielić okręgi na te, gdzie jest migracja oraz na te, z których ludzie się wynoszą, bo to też generuje pewne problemy społeczne. To może naprawdę realnie związać radnych ze swoimi okręgami. Naszym celem nie jest zmiana ordynacji jak najszybciej i za wszelką cenę. Niech ta dyskusja toczy się nawet przez kilka lat, do kolejnej kadencji, ale niech się zacznie – dodaje Larczyński.

OKOŁO 20, 30 PROCENT GŁOSÓW

– Podział w Radzie Miasta na dwie partie zabija lokalną debatę. Rozmawiamy w oparciu o emocje i ataki. Dziś Platforma Obywatelska decyduje właściwie o wszystkim w ramach swojego klubu i nie ma żadnej debaty. Wierzymy, że wprowadzenie nowych ugrupowań do rady już coś by zmieniło, bo byłoby to nowe spojrzenie na sprawy mieszkańców. Poza tym byłoby to dostosowanie do realnej opinii publicznej. W tym momencie około 20, 30 procent głosów się marnuje. Ludzie głosują na ugrupowania, które mają po kilkanaście procent poparcia. To są już średnie ugrupowania, które powinny mieć swoich reprezentantów. To też zniechęca mieszkańców do udziału w wyborach, bo wielu z nich nie ma motywacji i nie chce, by wygrywały wciąż te same partie – mówi Jędrzej Włodarczyk.

Radni Platformy Obywatelskiej deklarują chęć rozmowy o okręgach wyborczych w Gdańsku.

Joanna Stankiewicz/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj