Cudem uniknęła śmierci po bestialskim ataku siekierą. Jest wyrok dla napastnika z Mostów

15 lat więzienia za brutalny napad w Mostach koło Lęborka. W Sądzie Okręgowym w Słupsku zapadł wyrok ws. Adriana R. 27-latek, w listopadzie 2016 roku, siekierą zaatakował pracownicę punktu pocztowego i ukradł prawie 6800 złotych. Kobieta cudem uniknęła śmierci. Adrian R. napadł na punkt pocztowy w Mostach zaraz po jego otwarciu. Wszedł do lokalu, wyciągnął siekierę z reklamówki i obuchem uderzył pracownicę w głowę. Następnie zrabował gotówkę i uciekł. Policja zatrzymała napastnika po kilku godzinach. Mężczyzna był pijany i wydawał zrabowane pieniądze. Pierwotnie prokuratura postawiła Adrianowi R. zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, ale później zmodyfikowała zarzut na usiłowanie zabójstwa.

WINA BEZSPORNA

Sędzia Jarosław Turyczyn w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, a także wyjaśnienia samego oskarżonego, który przyznał się do napadu – mówił, że wina Adriana R. jest bezsporna i zasługuje na karę. Jednak nie na tak surową, jak chciała prokuratura, czyli 25 lat więzienia. Nie uwierzył 27-latkowi, że ten uderzył kobietę siekierą w głowę, bo nie spodziewał się, że będzie stawiała jakikolwiek opór.

– Oczywistym jest, że uderzając takim narzędziem, skierowanym w głowę, z bardzo dużą siłą, jak zostało to zaopiniowane przez biegłego z zakresu medycyny sądowej, daje jednoznaczne podstawy do wskazania, że oskarżony przewidywał, że tego rodzaju zachowanie, może doprowadzić do śmierci pokrzywdzonej i na to się godził  – uzasadniał sędzia Jarosław Turyczyn.

Przewodniczący składu sędziowskiego podkreślał, że biorąc pod uwagę wiek oskarżonego i przeprowadzony wywiad środowiskowy, nie widzi podstaw do stosowania wobec Adriana R. najwyższego wymiaru kary.

OSKARŻONY PRZEPRASZAŁ

Adrian R. był na sali podczas ogłoszenia wyroku. Słuchał decyzji sądu z opuszczoną głową. Nie odzywał się. Na pierwszej rozprawie przeprosił za napad. Zapewniał, że nie chciał zabić, a jedynie nastraszyć urzędniczkę pocztową. 49-letnia kobieta przeżyła atak, ale miała otwarte złamanie czaszki. Ma też niedowład prawej ręki, wciąż się leczy.

Adrian R. decyzją Sądu Okręgowego musi także wypłacić pokrzywdzonej 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Został zwolniony z kosztów sądowych.

Decyzja Sądu Okręgowego w Słupsku nie jest prawomocna. – Prokurator wnosił o 25 lat więzienia. Sąd tylko częściowo podzielił argumentację obrońcy, co do zmiany opisu zarzutu. Ta zmiana jednak nie doprowadziła do efektów, których obrona się spodziewała. Wymiar kary jest natomiast zadowalający dla oskarżonego, dlatego myślę, że nie będzie chciał się od niej odwoływać – mówił reporterowi Radia Gdańsk Andrzej Smoczyk, obrońca Adriana R.

DODATKOWA SERIA KRADZIEŻY

Do wyroku 15 lat więzienia wobec Adriana R. sąd włączył także karę roku pozbawienia wolności za serię kradzieży, których mężczyzna miał się dopuścić po dokonaniu napadu w Mostach. 27-latek w gabinecie stomatologicznym ukradł telefon komórkowy warty ponad 2 tysiące złotych, z otwartego samochodu osobowego wyciągnął torebkę, w której było przynajmniej 200 złotych.

Gotówkę wydawał m.in. na piwo w barze, automaty do gier, kupił także nowe buty. Przed sądem zeznawał, że część pieniędzy posiadał z wcześniej wykonywanej pracy.

Paweł Drożdż/pkat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj