Muszą wyprowadzić się z centrum Gdańska, bo miasto chce sprzedać teren pod inwestycje. „Jestem sam, emerytura niska…”

Mieszkają tu od kilkudziesięciu lat. W swoje domki zainwestowali dużo pieniędzy. Teraz będą musieli się wyprowadzić, bo miasto chce przeznaczyć teren pod inwestycje.

W centrum Gdańska przy ulicach Kolonia Ochota i Kolonia Jordan jest kilkadziesiąt domów. 27 rodzin już oddało swoje mieszkania. Wynieść będzie się musiało jeszcze 28.

 

W OCZEKIWANIU NA PROPOZYCJE MIASTA

Państwo Krystyna i Eugeniusz Szmidt mieszkają przy Kolonii Jordana od wielu lat. Pani Krystyna wprowadziła się do domu w 1984 roku, a pan Eugeniusz mieszka w nim od 60 lat, wcześniej należał do jego babci. – To jest dom własnościowy. Płacimy podatek za nieruchomość, ale co z tego, jak ziemia jest miasta. Dostaliśmy wypowiedzenie dzierżawy do 1 września – mówią.

– Dopiero złożyliśmy dokumenty i teraz czekamy na propozycje. Syn z żoną i nowo narodzonym dzieckiem mieszkają z nami. Bardzo dobrze się tu mieszka, mamy ogród, dużo zieleni, wszędzie jest blisko. Ale nie wiemy, jaką dostaniemy propozycję mieszkania od miasta. W nasz domek dużo zainwestowaliśmy. W 2027 roku miałby sto lat. Zrobiliśmy gruntowny remont, by konstrukcja się trzymała. Jest ocieplony. Jeśli miasto zaproponuje nam porządne mieszkanie, to się wyprowadzimy. Choćby ze względu na to, że coraz ciężej dźwigać zimą węgiel – dodaje małżeństwo Szmidt.

W domku obok mieszka czteropokoleniowa rodzina. – Ja mam swoją rodzinę, mieszka moja mama z bratem. Miasto zaproponowało nam jedno mieszkanie. Oczywiście na to się nie zgodziliśmy i tak czekamy od stycznia ubiegłego roku. Ja złożyłam osobny wniosek i niby jestem na liście, ale od ponad pół roku nikt się do mnie nie zwrócił – mówi gdańszczanka. 

Przy ul. Kolonia Jordana od 56 lat mieszka także Witold Rogalewski. – Ten przedwojenny dom to moja własność. Od podstaw trzeba było zrobić remont. Wstawiłem nowe okna, mam zrobione ogrzewanie. Nawet chciałem wykupić działkę, ale nie było takiej możliwości, bo działki są gminne. Ostatnio dostałem pismo z urzędu, że wypowiadają mi dzierżawę z końcem września. Nikt z miasta u mnie nie był, a ja już do końca roku opłaciłem podatek od nieruchomości. Jeśli miasto zaproponuje mi mieszkanie w godnych warunkach, niedaleko obecnego miejsca zamieszkania, to propozycję przyjmę. Ale jeśli będzie to na drugim końcu miasta, to się nie zgodzę. Ja mam osiemdziesiąt lat i jestem sam, a emerytura nie jest wysoka. Kiedyś mówiło się już o nowej inwestycji na tym terenie. Nawet padły słowa, że zaproponują niektórym lokale w nowym budynku, ale jak zwykle – obiecanki cacanki – mówi pan Witold.

CZAS NA WYPROWADZKĘ

Wykwaterowania z ulic Kolonia Ochota i Kolonia Jordana prowadzone są od około półtora roku. Mieszkania zdało już 27 rodzin. – 21 rodzin już się przeprowadziło do innych lokali socjalnych zaproponowanych przez miasto. Cztery budynki zostały dowolnie opróżnione, bez wskazania lokali socjalnych. Dwa lokale zostały zdane po śmierci lokatorów. Do wykwaterowania pozostało 28 rodzin. Trzy otrzymały oferty lokali, lecz jeszcze się nie przeprowadziły. Czterem rodzinom zaproponowane zostaną lokale zamienne, a 21 pozostałych – zamieszkuje bez tytułu prawnego, więc otrzymają lokale socjalne.

– Te procedury teraz trwają. Na pewno zgłosimy się do mieszkańców. Dostaną oni kilka propozycji lokali do wyboru. Mogę zapewnić, że każdy mieszkaniec otrzyma taką propozycję. Przypomnę, że grunt należy do miasta. Jeśli ktoś nie będzie chciał się wyprowadzić, to sprawa zostanie skierowana do sądu. Sąd wydaje decyzję o eksmisji i orzeka o przyznaniu lokalu socjalnego. Mogą także zostać przyznane lokale tymczasowe, ale to jest pierwszy etap do uzyskania lokalu z zasobów gminnych – mówi Alicja Bittner z biura prasowego urzędu miasta.
Miejski plan zagospodarowania przestrzennego zakłada dla tego terenu strefę mieszkaniową, usługową oraz tereny zielone. Miasto jeszcze działki nie sprzedało. Wcześniej mówiło się także o poszerzeniu Cmentarza Garnizonowego w kierunku Kolonii Jordana i Kolonii Ochota, ale takich planów na razie nie ma.

Posłuchaj materiału naszej reporterki:

Joanna Stankiewicz/chr/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj