Urzędnicy odrzucili projekt zmian na Żabiance. „Zamiast pomóc mieszkańcom, miasto idzie na rękę deweloperowi”

Grupa mieszkańców gdańskiej Żabianki przygotowała projekt do budżetu obywatelskiego zakładający remont chodnika i budowę nowych miejsc parkingowych. Urzędnicy go jednak odrzucili.

Mieszkańcy twierdzą, że Zespół Konsultacyjny, który opiniuje projekty do budżetu obywatelskiego, nie miał prawa odrzucić projektu. W odmowie przyjęcia projektu, który zakładał remont chodnika i budowę nowych miejsc parkingowych przy ul. Wejhera, urzędnicy wyjaśnili, że jest on niezgodny z planem miejscowym. Problem w tym – jak wskazuje reprezentujący mieszkańców adwokat Bartłomiej Owczarek – że plan miejscowy jest dopiero w opracowaniu.

– A to oznacza, że ten projekt nie obowiązuje. W zeszłym roku w podobny sposób argumentowano odrzucenie podobnego projektu w tym rejonie. Wówczas Zespół Konsultacyjny uznał po odwołaniu, że trzeba go przyjąć, bo plan miejscowy będący w opracowaniu nie obowiązuje. W tym roku ten sam Zespół Konsultacyjny stwierdził inaczej i nie uznał odwołania – mówi Bartłomiej Owczarek.

UKŁAD Z DEWELOPEREM?

Zdaniem mieszkańców za oporem urzędników stoi chęć pójścia na rękę deweloperowi, który w rejonie objętym projektem do budżetu obywatelskiego chce wybudować wieżowiec.

– Jest podejrzenie, że teren, na którym miałyby powstać proponowane przez mieszkańców miejsca parkingowe, jest potrzebny deweloperowi do obsługi budynku. Chodzi o drogi dojazdowe, miejsca parkingowe, być może jakieś usługi – mówi Bartłomiej Owczarek.

„BUDŻET OBYWATELSKI NIE MOŻE BLOKOWAĆ PLANU MIEJSCOWEGO”

Miasto twierdzi, że mogło powołać się na plan miejscowy, który jest w opracowaniu. – Opracowanie planu miejscowego to jedno z zadań należących do miasta, a przeprowadzenie budżetu obywatelskiego to inne zadanie. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której różne przedsięwzięcia kolidują ze sobą. W tym przypadku uznaliśmy, że budżet obywatelski nie może blokować planu miejscowego – mówi Sylwia Betlej z gdańskiego magistratu.

Jak podkreśla urzędniczka, nie ma problemu, aby mieszkańcy ograniczyli swój projekt do remontu chodnika, a z chęcią budowy parkingu wstrzymali się do czasu, aż nowy plan zostanie opracowany. Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje jednak inicjatorów projektu do budżetu obywatelskiego. Po odrzuceniu odwołania przez Zespół Konsultacyjny, mieszkańcy napisali skargę do prezydenta.

Sylwester Pięta/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj