Inspektorat Marynarki Wojennej przeniesiony do Gdyni. „Dobra decyzja, ale pod warunkiem, że MON wykona kolejne kroki”

Inspektorat Marynarki Wojennej przeniesiony z Warszawy do Gdyni. W środę rano odbyła się uroczystość związana z jego ulokowaniem w budynku dawnego Dowództwa Marynarki Wojennej.

Zmiana, którą oficjalnie sfinalizowano, ma charakter symboliczny, ponieważ nie zmienił się sposób dowodzenia siłami morskimi. Zmieniła się jedynie lokalizacja Inspektoratu Marynarki Wojennej, który stworzono na początku 2014 roku i który od początku działał w Warszawie. Jednocześnie rozformowano wtedy Dowództwo Marynarki Wojennej, którego siedzibą od 1945 roku była Gdynia. We wtorkowej uroczystości związanej z przeniesieniem Inspektoratu do Gdyni wziął udział m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

CZAS POWROTÓW W GDYNI

– W Gdyni jest czas powrotów. Do Gdyni powróciły szczątki bohaterskich marynarzy zamordowanych przez bezpiekę. Ich szczątki odnaleziono na warszawskiej „łączce”, a następnie uroczyście pogrzebano na gdyńskim Oksywiu. Ponad dwa tygodnie temu do Gdyni wrócił adm. Józef Unrug. Uczestniczyliśmy w jego ponownym pogrzebie. A we wtorek oficjalnie do Gdyni oficjalnie powrócił Inspektorat Marynarki Wojennej. To czas powrotów, ale ten czas nie byłby możliwy gdyby nie wybory w 2015 roku i zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. Pewnie gdyby wybory w 2015 r. zakończyły się innym wynikiem, to Inspektorat wciąż byłby w Warszawie – mówił Mariusz Błaszczak.

NIEDOGODNOŚCI ZWIĄZANE Z LOKALIZACJĄ W WARSZAWIE

Inspektor Marynarki Wojennej, kontradmirał Jarosław Ziemiański, przyznał, że ulokowanie inspektoratu w Warszawie wiązało się z pewnymi niedogodnościami.

– Mimo oddalenia od morza, a tym samym znacznego ograniczenia kontaktów z siłami Marynarki Wojennej Inspektorat realizował zadania przed nim postawione. Dostrzegaliśmy jednak niedogodności wynikające z przeniesienia nas do stolicy. W wyniku przeprowadzonych analiz oraz dyskusji staraliśmy się przekonać przełożonych, że ewentualny powrót Inspektoratu na wybrzeże nie wpłynie na jakość wykonywanych zadań. Po prawie 5 latach na polecenie ministra obrony narodowej udało się zrealizować świętowany dzisiaj powrót do Gdyni – mówił kadm. Jarosław Ziemiański.

POTRZEBNE KOLEJNE KROKI

Formalnie Inspektorat został przeniesiony do Gdyni już we wrześniu. We wtorek odbyła się jedynie oficjalna inauguracja jego działalności. Zdaniem kmdr rez. Maksymiliana Dury, eksperta portalu defence24.pl, przeniesienie jest dobrą decyzją, ale pod warunkiem, że Ministerstwo Obrony Narodowej wykona kolejne kroki.

– Jeżeli to rzeczywiście ma być krok na drodze do odtworzenia Dowództwa Marynarki Wojennej to jest to bardzo dobry krok. Natomiast jeśli tylko na tym ma się skończyć, to rozpocznie się jeszcze większe zamieszanie niż to, z którym mieliśmy do czynienia wcześniej i finalnie kiedyś Inspektorat ponownie wróci do Warszawy – mówi kmdr Dura.

Jak tłumaczy ekspert portalu defence24.pl, po reformie z 2013 roku kompetencje związane z dowodzeniem siłami morskimi zostały podzielone pomiędzy Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Inspektorat podlega temu pierwszemu dowództwu, które wciąż ulokowane jest w Warszawie i konieczność konsultowania wszystkich decyzji z oddalonym o kilkaset kilometrów ośrodkiem decyzyjnym może na dłuższą metę paraliżować jego pracę. Dlatego zdaniem zdaniem kmdr. Dury tylko odtworzenie Dowództwa Marynarki Wojennej z siedzibą w Gdyni i skupienie w jego rękach całości spraw związanych z marynarką sprawi, że będzie ona zarządzana w efektywny sposób. Wcześniej taką reformę zapowiadali zarówno ministrowie Antoni Macierewicz jak i Mariusz Błaszczak.

 

Sylwester Pięta/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj