Część mieszkańców Przeróbki chce utworzenia na Wyspie Portowej gminy. Radni sceptyczni wobec pomysłu odłączenia od Gdańska

Wyspa Portowa Stogi stanie się samodzielną gminą? Tego chce grupa mieszkańców gdańskiej Przeróbki. Ich zdaniem miasto nie dba wystarczająco dobrze o tereny na wyspie. Gdańscy radni, reprezentujący te dzielnice, ze wszystkich trzech klubów są sceptyczni wobec pomysłu secesji. 
Tereny na Wyspie Stogi od lat uchodzą za zaniedbane. Część mieszkańców Przeróbki uważa, że sytuację tę mogłoby zmienić utworzenie nowej, samodzielnej gminy na terenie wyspy, która oprócz Przeróbki i Stogów obejmie także Krakowiec-Górki Zachodnie. Ta inicjatywa jest wynikiem rozpoznania rzeczywistości – mówi jeden z inicjatorów akcji Ryszard Nowak. – Momentem, w którym zaczęła nabierać rozpędu była decyzja Rady Miasta Gdańska, że dzielnice na Wyspie Portowej nie będą rewitalizowane. Stogi i Przeróbka spełniały warunku, jednak nie trafiły do planu rewitalizacji. Liczne monity, próby zmiany projektu podejmowane przez członków rad dzielnic były przyjmowane, jednak decyzje zawsze były na nie. Nie zdecydowano się na rewitalizację terenów mieszkalnych. To wynik prowadzonej od wielu lat polityki rozwoju miasta do wewnątrz. Skoro nie ma możliwości zmiany tej decyzji postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce i stworzyć własną gminę, która będzie podejmowała decyzję, poznawała potrzeby mieszkańców i realizowała je w oparciu o własne środki.

WNIOSEK DO RADY MINISTRÓW

Głównym sposobem realizacji będzie wystąpienie z poparciem mieszkańców Wyspy Portowej z wnioskiem do Rady Ministrów o utworzenie gminy. Inicjatorzy akcji chcą poprzedzić ten wniosek zebraniem podpisów jak największej liczby mieszkańców trzech dzielnic położonych na Wyspie.

– Z punktu widzenia prawa gmina jest tą jednostką, która ma zapewnić całość funkcjonowania instytucji i służb dla mieszkańców – mówi Ryszard Nowak. – Główny problem na Wyspie Portowej polega na skutkach bezpośredniego sąsiedztwa obszarów mieszkalnych i przemysłowych, na których działalność oddziałuje na otoczenie. One generują uciążliwość i potrzeba kilku działań. Po pierwsze ograniczenia ich wpływu, rozważyć perspektywę zmiany lokalizacji na korzystnych warunkach. W niektórych przypadkach nie ma możliwości polepszenia warunków mieszkaniowych i trzeba zaproponować inne lokalizacje, ale teraz na Wyspie Portowej nie ma wolnych terenów pod budownictwo mieszkaniowe.

RADNI KRYTYCZNIE

Na pomysł sceptycznie patrzą gdańscy radni, z wszystkich trzech klubów, z okręgu numer 1 obejmującego dzielnice Wyspy Portowej. – Moim zdaniem te dzielnice powinny pozostać dzielnicami Gdańska, to korzystne dla tych dzielnic i dla jedności miasta. Uważam, że żadna część Gdańska nie powinna być odłączana – mówi radny Koalicji Obywatelskiej Cezary Śpiewak-Dowbór.

 
– Jestem trochę zszokowana pomysłem – mówi radna Beata Dunajewska z klubu Wszystko dla Gdańska. Pojawił się w trakcie kampanii wyborczej. Większość osób, które stoją za tym pomysłem, pochodzi z Przeróbki. Nie słyszałam, żeby na Krakowcu-Górkach Zachodnich ktoś wiedział o tym pomyśle. Jak wszystkie dzielnice pierwszego okręgu Przeróbka, Stogi i Krakowiec-Górki Zachodnie wymagają większych inwestycji i to jest oczywiste. Jako stowarzyszenie Wszystko dla Gdańska przygotowaliśmy dobry program dla tych dzielnic. Wszystkie te inicjatywy były konsultowane z radami dzielnic. Już kiedyś był taki pomysł. Wyspa Sobieszewska chciała się odłączyć od Gdańska. Patrząc na Stogi, które pięknie się rozwijają, gdzie remontowane jest torowisko, wybudowano basen, odwodniono podwórka, są remontowane chodniki. Ja wiem, że inwestycje na Przeróbce nie są tak dynamiczne jak mieszkańcy by chcieli. Ja bym zalecała cierpliwość.

– Znam tę sprawę. Podczas spotkań z mieszkańcami w październiku usłyszałem o tych postulatach – mówi Andrzej Skiba, radny Prawa i Sprawiedliwości. – Uważam, że mieszkańcy mówią o realnych problemach, ale proponują niewłaściwe sposoby ich rozwiązywania. Jestem przeciwny próbom secesji Przeróbki, Stogów, Krakowca-Górek Zachodnich. Uważam, że te dzielnice trzeba włączyć do Gdańska, sprawić żeby ich mieszkańcy poczuli się jak gdańszczanie w pełni. Proponuję zupełnie inną metodę ich rozwiązania – dodaje.

Zdaniem Andrzeja Skiby należy sprawdzić czy zakłady przemysłowe na wyspie działają zgodnie z prawem. – Przedsiębiorcy, którzy przestrzegają prawo zawsze będą w Gdańsku mile widziani. Są sygnały od mieszkańców, że niektóre czynności nie są zgodne z prawem. Przykład: ma dochodzić do piaskowania w godzinach nocnych, podczas gdy przepisy regulują kiedy takie piaskowanie można prowadzić. Są kwestie emisji i ciszy nocnej. Druga kwestia polega na tym, że część mieszkańców, która proponuje takie radykalne i w moim odczuciu niewłaściwe sposoby rozwiązania problemu, sugerują, że są to działania robione z premedytacją. Ja bym tutaj ważył słowa – dodaje radny PiS.

„TE DZIELNICE BYŁY TROCHĘ ZAPOMNIANE”

Cezary Śpiewak-Dowbór zgadza się, że mieszkańcy tych trzech dzielnic mogą czuć niezadowolenie. Z drugiej strony zwraca uwagę na ostatnie inwestycje. – Patrząc na wiele ostatnich lat myślę, że mieszkańcy Stogów, Przeróbki i Krakowca-Górek Zachodnich mogą mieć subiektywne wrażenie, że działo się zbyt mało w ich dzielnicach – mówi radny. – Gdyby popatrzeć na fakty, na to co dzieje się w ostatnich latach to nie jest wcale tak źle i sytuacja poprawia się z każdym rokiem. Jest budowane nowe torowisko na Stogach, wybudowano tam basen, główny ciąg komunikacyjny na Przeróbce został wyremontowany kilka lat temu. Miasto tam inwestuje, musimy zabiegać o to by działo się to jeszcze sprawniej. Myślę, że mieszkańcy oczekują jeszcze większej uwagi prezydenta i radnych żeby wydawać środki w ich dzielnicach, zwłaszcza środki, które pochodzą z ich dzielnic. Wpływy z podatków z Wyspy Portowej są ważnym składnikiem budżetu miasta. Te dzielnice mają przemysł, przedsiębiorstwa. Mieszkańcy w związku z tym doznają szeregu uciążliwości. Mają pewien dyskomfort i uważam, że powinni ze strony miasta otrzymywać równie dużo – dodaje radny Koalicji Obywatelskiej.

– Te dzielnice były trochę zapomniane – mówi radny PiS Andrzej Skiba. – Kwestia przedłużającego się remontu torów na Stogi. Bardzo mnie cieszy ten remont, natomiast zwróćmy uwagę, ile na ten remont czekali mieszkańcy. Trzecia kwestia związana z działalnością radnych: powinniśmy więcej mówić o tych dzielnicach. Zachęcam kolegów i koleżanki do wspólnego działania na rzecz tych dzielnic.

– Dla mnie ważne jest, że wyremontujemy wiele ulic i chodników na Przeróbce – mówi Beata Dunajewska. – Kolejne odwodnienia podwórek na Stogach. Remonty ulic na Krakowcu-Górkach Zachodnich. Kwestia rozwoju plaży na Stogach. Po zmianie studium plaża zostanie plażą, ale przystąpiliśmy do uchwalenia planu, który rozszerzy plażę do Krakowca-Górek Zachodnich – dodaje szefowa klubu Wszystko dla Gdańska.

FUNKCJA MIESZKANIOWA

Ryszard Nowak jako główny problem Wyspy Portowej wskazywał brak rozwoju funkcji mieszkaniowej, w efekcie czego na Wyspie nie osiedlają się nowi mieszkańcy. – Myślę, że trzeba się bardzo mocno przyjrzeć tej kwestii – mówi Cezary Śpiewak-Dowbór. – Są tereny na Przeróbce, które są bardzo blisko centrum. Trzeba rozmawiać o tym jak je zagospodarować tak jak życzą sobie tego mieszkańcy. W czasie przedwyborczym wielu mieszkańców zgłaszało mi, że chcieliby żeby nie tylko rozwijał się przemysł, ale by przyjeżdżali nowi mieszkańcy. Pytanie w jaki sposób i w których miejscach to zrobić to temat do dyskusji na najbliższe lata. Podczas gdy ludzie budują się za obwodnicą to myślę, że tereny na Przeróbce czy Stogach mogą być bardzo atrakcyjne

– Jeżeli chodzi o budowę nowych mieszkań to mamy tu dwa aspekty – wskazuje Andrzej Skiba. – Pierwszy to kwestia tego na ile pozwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Druga kwestia to kto miałby te mieszkania budować. Może to robić sektor prywatny, tu ciężko o przymus, można pewne rzeczy ułatwiać, ale zgodnie z prawem. Kwestia druga to inwestycje po stronie miejskiej. Można zapytać czy plany odnośnie TBS-ów uwzględniały w należytym stopniu sytuację na Stogach. Trzecia kwestia to brak zaangażowania obecnych władz Gdańska w program rządowy Mieszkanie Plus. Warto zastanowić się czy nad skorzystaniem z tego programu podobnie jak na Oruni-Św. Wojciechu-Lipcach – dodaje radny PiS.

BRAK REWITALIZACJI

Z kolei Beata Dunajewska tłumaczy, że Przeróbka i Stogi nie mogły zostać zrewitalizowane, ponieważ nie spełniły warunków unijnych. – Rewitalizacja nie jest do końca zależna od widzi mi się urzędnika, prezydenta czy radnych. Są pieniądze z Unii Europejskiej, trzeba spełnić pewne parametry – mówi wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdańska. – Żadna z tych dzielnic, ja też byłam na spotkaniach w tej sprawie, nie spełniła tych parametrów, które narzuciła nam Unia Europejska. Trzeba się trzymać pewnych wytycznych. Te dzielnice, które są teraz rewitalizowane czyli Orunia, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście, Biskupia Górka spełniały te parametry. Tereny Wyspy Stogi są zdegradowane, ale miasto też przygotowało pewne inwestycje. Pieniądze europejskie trzeba wydawać według określonych zasad. Remont torowiska na Stogach też jest z pieniędzy europejskich. Nie jestem w stanie zrozumieć jak po tak wnikliwej analizie można wracać do tematu i zarzucać miastu, że nie będzie pieniędzy na rewitalizację. Nie będzie bo te dzielnice nie spełniają parametrów unijnych.

W najbliższych miesiącach pomysłodawcy utworzenia gminy spotkają się z mieszkańcami trzech dzielnic.

 

Więcej w materiale naszego dziennikarza:

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj