„4 czerwca powinien wiązać się z pozytywnymi emocjami”. Rafał Trzaskowski podczas gdańskich obchodów dnia demokracji

RJF 5718

– Pomyślmy o tym, co nas łączy i czyni silniejszymi – apelowała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Miasto świętowało w czwartek 31. rocznicę pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów. W uroczystości uczestniczył także kandydat na prezydenta kraju Rafał Trzaskowski.

Na szczycie Góry Gradowej zawisła flaga, uszyta w czasie ubiegłorocznego święta wolności i solidarności przez setki osób z różnych grup społecznych.

– Setki kwadratów są jak Polska. Każdy z nas jest inny, a razem tworzymy piękną ojczyznę. W dzień pamięci o ludziach, dzięki którym 31 lat temu nie polała się krew, widząc tę flagę, choć chwilę pomyślmy o wspólnocie. Pomyślmy o tym, co nas łączy i czyni silniejszymi: o wolności, demokracji, solidarności, o tej drugiej osobie, która stoi obok nas. O praworządności, o konstytucji, o wartościach – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

JEDNA Z BARDZIEJ RADOSNYCH ROCZNIC

W uroczystości wziął udział także prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta kraju Rafał Trzaskowski. Podkreślał, że 4 czerwca to jedna z najbardziej radosnych rocznic w historii Polski.

– Rocznica 4 czerwca powinna wiązać się z pozytywnymi emocjami. Dzisiaj widzę mnóstwo determinacji, która nas wszystkich napędza, bo wiemy, że Polska potrzebuje odnowy, że Polska potrzebuje zmiany, ale że można to zrobić dzięki pozytywnym emocjom – mówił.

WYDARZENIA W SEJMIE

Rafał Trzaskowski odniósł się do wydarzeń w Sejmie, gdzie premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem o wyrażenie wotum zaufania dla jego rządu. Krytykował działania opozycji, która jego zdaniem „jątrzy” i wymyśla tematy zastępcze. Zdaniem Rafała Trzaskowskiego właśnie takie słowa dzielą Polaków.

Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców, odwiedzili Historyczną Salę BHP i Europejskie Centrum Solidarności.

 
4 czerwca 1989 roku odbyła się I tura pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów do Sejmu i całkowicie wolnych do Senatu, zakończonych miażdżącym zwycięstwem obozu „Solidarności”, który zdobył 99 na 100 mandatów senatorskich i wszystkie 161 mandatów poselskich, przypadających kandydatom bezpartyjnym. Datę tę uznaje się za upadek komunizmu w Polsce.
NOWA SOLIDARNOŚĆ
 
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP przemawiał także do zgromadzonych przy Fontannie Neptuna. – Z Gdańska powinien popłynąć apel o nową solidarność – mówił. Jego zdaniem, powinna ona polegać na patrzeniu w przyszłość, wspieraniu słabszych, potrzebujących, ale także na wsparciu dla mniejszości, które – jak twierdzi – rządzący próbują obrażać. – Musimy budować nową solidarność, która pozwoli nam się skupić na wzmocnieniu bezpieczeństwa i służby zdrowia. Musimy się troszczyć o naszych współobywateli -apelował.

Trzaskowski przekonywał, że nowa solidarność to także budowanie zaufania. – Budowanie nowej solidarności wymaga też od nas nowego myślenia. Mamy dość dzielenia nas na lepszych i gorszych, na swoich i nie swoich – mówił. – Dzisiaj musimy być ze sobą. Mamy dość kłamstwa, obłudy, szerzenia nienawiści, mamy dość kłótni, swarów i sporów – dodał. – Zmiana jednak nie dokona się sama – podkreślał kandydat na prezydenta. – Wszyscy musimy pracować na to, żeby zmienić Polskę i odbudować wspólnotę – wskazał.

 
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
 
PIS PRZYPOMNIAŁ STREFĘ RELAKSU

Palety i drewniane zwoje pojawiły się natomiast przy pomniku Jana III Sobieskiego w Gdańsku. Przynieśli je młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości. Instalacja nawiązywała do warszawskiej instalacji, ustawionej podczas zeszłorocznych wakacji. Jej wykonanie zlecił wtedy stołeczny magistrat.

– Chcemy przypomnieć działalność Rafała Trzaskowskiego w delikatnie prześmiewczy sposób, instalując „strefę relaksu”. Kosztowała ona w stolicy milion złotych – mówi Maciej Grajewski, działacz PiS. Uczestnicy happeningu założyli też koszulki z napisem „kanalizacja”. Postanowili w ten sposób przypomnieć o awarii kolektora do oczyszczalni „Czajka”.

Uczestników spisała policja.

 
Sebastian Kwiatkowski/PAP/mn/ako
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj