Święto motoryzacji w Gdyni. W sobotę można było wziąć udział w „Moto Safety Day”

Polanka Redłowska w Gdyni to miejsce, gdzie w ramach 16 edycji „Moto Safety Day” przez niemal całą sobotę można było odwiedzić stanowiska związane z bezpieczeństwem jazdy. Wydarzenie promowało ruch drogowy, motoryzację oraz ekologię.

Na wszystkich zainteresowanych czekały symulacje, gdzie można było sprawdzić się w trudnej sytuacji za kierownicą. Dostępny był także Subaru Impreza STI R4 – samochód rajdowy Mistrza Europy Kajetana Kajetanowicza, w którym można było zasiąść i wykonać pamiątkowe zdjęcie.

UWAŻNOŚĆ KIEROWCY

Bezpieczeństwo na drogach zależy od osoby prowadzącej pojazd. Według Jakuba Bielaka ważna jest także pozycja siedzenia kierowcy. Niejednokrotnie może przyczynić się to do wypadku.

– Im większy jest poziom aktywności kierowcy, tym większe jest bezpieczeństwo. Aktywności nie należy rozumieć tylko jako umiejętności jazdy samochodem. To jest wszelkiego rodzaju poziom ogólnej wiedzy o motoryzacji, o tym, czym jedziemy, w jakich warunkach, jaka jest prognoza pogody, jaki mamy samochód i co on ma w sobie. Dynamika rozwoju motoryzacji porównywalna jest w tej chwili w zasadzie tylko z informatyką. To nie jest tak, jak z jazdą na rowerze, że wsiądziemy raz i jeździ się całe życie. Wiedzę trzeba aktualizować – mówił Jakub Bielak, prowadzący wydarzenie.

Z PUNKTU WIDZENIA RUCHU DROGOWEGO

Według komisarz Joanny Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, zarówno na drogach pomorskich, jak i ogólnopolskich, dochodzi do zbyt dużej ilości wypadków, wskutek czego cierpi wiele osób.

– Najczęściej to niedostosowanie prędkości, również wykonywane niebezpieczne manewry, nieprawidłowe wyprzedzanie na łuku drogi w miejscach do tego nieprzeznaczonych oraz tam, gdzie nie ma dostatecznej widoczności. Dochodzi często do zderzeń czołowych, w których są ofiary śmiertelne – wyjaśniała komisarz.

SAMOCHÓD RAJDOWEGO MISTRZA EUROPY

Podczas wydarzenia wystawiony został samochód, w którym rajdowy Mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz wywalczył wielokrotne zwycięstwo.

– W tym samochodzie najważniejsza jest klatka bezpieczeństwa, która sprawia, że czujemy się bezpiecznie, przy bardzo dużych prędkościach i wypadkach, które niestety się zdarzają. Zawodnicy wychodzą z tego bez szwanku. Pasy, fotele muszą być dopasowane pod zawodników. Kaski bezpieczeństwa, odzież niepalna, to wszystko ma wpływ na to, żeby to ryzyko związane z wypadkiem minimalizować – mówił Paweł Kajzar, koordynator w zespole Lotos Rally Team.

ZDANIE UCZESTNIKÓW WYDARZENIA

Mieszkańcy Gdyni, jak i przyjezdni uznali wydarzenie za edukujące i potrzebne.

– To są rzeczy, które mogą się zdarzyć każdemu z nas. Wszyscy uczestniczymy w ruchu drogowym, jadąc samochodem, rowerem, czy też przechodząc przez przejście dla pieszych. Będąc tutaj nabieramy tej świadomości, że my kiedyś też możemy potrzebować pomocy – mówił uczestnik wydarzenia.

– Jest to fajna inicjatywa, bo Gdynia to takie miasto, gdzie ludzie głównie przyjeżdżają z dziećmi na wczasy. Z jednej strony jest to połączenie dla rodziców takiej edukacji o bezpieczeństwie i prawidłowym poruszaniu się na drodze z dużą ilością atrakcji dla dzieci. Byłem świadkiem zdarzeń, gdzie dochodziło do zderzeń pojazdów, były ofiary. Raz miałem okazję widzieć wypadek śmiertelny, nie jest to nic przyjemnego – mówił kolejny z nich.

 

Marta Włodarczyk/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj