Jakie perspektywy na nowy rok ma gospodarka morska? Specjaliści wskazują na trzy istotne kwestie

Jakie perspektywy ma gospodarka morska na 2022 rok? Na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała z Piotrem Frankowskim, redaktorem naczelnym dwutygodnika „Namiary na Morze i Handel”, oraz Mateuszem Kowalewskim, prezesem portalu gospodarkamorska.pl.

– Czytając ostatnio opublikowane raporty, przewidujące różne scenariusze na nowy rok, rzuciły mi się w oczy trzy kwestie, które wydają mi się istotne. Firmy analityczne zwracają uwagę na to, że to Chiny kontrolują produkcję na całym świecie. To powoduje działania zmierzające do kontroli popytu i podaży na rynku. Druga rzecz, na którą zwracano uwagę, to konieczność skrócenia łańcuchów dostaw. Jako przykład można podać przemysł samochodowy, który pod koniec roku odczuwał problemy ze względu na brak komponentów elektronicznych produkowanych w Chinach. Ostatnia rzecz to kwestie środowiskowe. Analitycy amerykańscy podkreślają rosnący popyt na ropę naftową. Wydaje się, że jest to w kontrze w stosunku do planów Komisji Europejskiej – komentował Piotr Frankowski.

– Ubiegły rok był wyjątkowy, jeśli chodzi o globalny łańcuch dostaw. Nic nie wskazuje na to, że w 2022 to dynamicznie się zmieni. Cały czas mamy do czynienia z pandemią. Koniec pierwszego kwartału jest zawsze okresem wzrostowym, jeśli chodzi o rozwój pandemii. Pierwsze półrocze tego roku z pewnością nic nie zmieni na lepsze. Ceny frachtu pozostaną wysokie. Liczę na to, że w drugiej połowie roku będzie tendencja stabilizacji lub spadkowa. Dywersyfikacja miejsc produkcji to zjawisko długofalowe, które potrwa do 10-20 lat. Trzeba stworzyć nowe fabryki i nowe miejsca pracy. Taka koncepcja jest w dużej kontrze do Zielonego Ładu i planów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o zmniejszenie emisji – mówił Mateusz Kowalewski.

 

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj