Piotr Müller o wejściu Finlandii i Szwecji do NATO: „To bardzo ważne”

(Fot. Facebook.com/Piotr Müller)

Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller, podczas briefingu prasowego, wypowiadał się m.in na temat posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zawieszenia norm jakościowych węgla, wypłaty środków z KPO i programu wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów, który zawiera w sobie ustawę wiatrakową.

Müller został zapytany o poniedziałkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę w związku z ubiegłotygodniowym szczytem NATO w Madrycie.

– Najważniejszą informacją jest to, że mamy zgodę co do tego, że Finlandia i Szwecja będą członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego, to bardzo ważna rzecz – powiedział rzecznik rządu. Zaznaczył, że Polska od samego początku wspierała te starania.

– Cieszymy się, że na szczycie doszło do porozumienia w tym zakresie, a także ważnych zmian w zakresie doktryny strategicznej Sojuszu – jasnego zdefiniowania zagrożeń ze strony rosyjskiej, co jeszcze kilka lat temu byłoby niemożliwe – ocenił.

SZWECJA I FINLANDIA W NATO

Müller podkreślił, że liczy na to, iż proces akcesji Szwecji i Finlandii do NATO będzie przebiegał szybko. Zapowiedział, że jeśli we wtorek zostanie przez ambasadorów państw członkowskich podpisany protokół pozwalający na przejście do etapu ratyfikacji akcesji tych dwóch państw do NATO, to „czekać nie będziemy i od razu będziemy wniosek w parlamencie w tej sprawie składać”.

By Szwecja i Finlandia mogły dołączyć do NATO, konieczne będzie ratyfikowanie takiej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie. W Polsce proces ratyfikacji wymaga uchwalenia przez parlament specjalnej ustawy w sprawie ratyfikacji.

ZAWIESZENIE NORM JAKOŚCIOWYCH WĘGLA

Piotr Müller odniósł się do pytania, dlaczego minister środowiska czasowo zawiesza normy jakościowe sprzedawanego węgla.

– Mamy trudną sytuację, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, w zakresie elementarnego bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o kwestie ogrzewania i kwestie bezpieczeństwa na jesień czy zimę. W związku z tym, w tej sytuacji, kiedy się wybiera pomiędzy bezpieczeństwem, a pewnymi wcześniej obowiązującymi przepisami, to należy je skorygować. I tylko temu to służy: aby przez okres trudny zabezpieczyć elementarne potrzeby Polaków – powiedział Müller.

– Rozumiem, że ktoś może nie rozumieć wagi tego problemu, jeżeli mieszka w mieście gdzie jest centralny system ogrzewania, ale doskonale to rozumieją osoby, które mieszkają w mniejszych miastach, miejscowościach, na wsiach, gdzie muszą zrealizować swoje niezbędne potrzeby grzewcze – dodał.

SAMORZĄDY MOGĄ DOKONYWAĆ ZMIANY

Rzecznik rządu odpowiedział również na pytanie o to, jak używanie węgla niespełniającego dotychczas obowiązujących norm jakościowych ma się do samorządowych uchwał antysmogowych.

– Samorządy mają swoje możliwości zmiany tych uchwał, to proszę bardzo. Jeżeli samorządy chcą to zrobić, to mogą to wykonać. Mamy przepis samorządowy i rządowy – w związku z tym od samorządu zależy wiele rzeczy. Nie jest tak jak niektóre samorządy mówią, że „co złe to rząd, co dobre to samorząd”. Samorząd też ma pewne możliwości dokonywania zmian w przepisach prawa – skomentował.

Müller został zapytany, czy chciałby, by jego sąsiad palił węglem niespełniającym norm.

– Liczę na to, że samorząd podejmie właściwe decyzje, bo to są jego kompetencje – uciął.

Ministerstwo Środowisko i Klimatu w piątek poinformowało, że „jako organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne, wprowadziło rozporządzenie, które przez okres 60 dni odstępuje od dotychczasowych wymagań jakościowych dla węgla wprowadzanego do obrotu z przeznaczeniem do użycia w gospodarstwach domowych”.

WĄTPLIWOŚCI DO KPO

Müller był pytany przez dziennikarzy o wcześniejsze wypowiedzi ministra sprawiedliwości i lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro, który mówiąc o środkach z Krajowego Planu Odbudowy oceniał, że „mamy kolejne oszustwo ujawnione w ostatnim czasie – bo przecież polski premier i polski prezydent, po negocjacjach jakie prowadzili z Komisją Europejską (…) byli przekonani, że UE wypłaci Polsce te środki – a dziś dowiadujemy się, że tak być może nie będzie”.

– KE w tym zakresie nie wyraziła żadnego oficjalnego stanowiska, nie zostało skierowane do nas żadne pismo, bo jeszcze nie został nawet złożony wniosek o płatność, więc nie wyprzedzajmy tutaj żadnych działań, bo takiego oficjalnego stanowiska KE nie ma – odpowiedział rzecznik rządu.

NOWELIZACJA USTAWY O SĄDZIE NAJWYŻSZYM

W miniony czwartek wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego oceniła, iż niedawna nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie wypełnia warunków określonych w KPO.

– Polska będzie musiała zastanowić się nad tymi warunkami i jeśli nie będzie wystarczającej reakcji w prawnie wiążących przepisach dotyczących polskich sędziów, które odpowiadają warunkom z kamieni milowych, nie wypłacimy pieniędzy – mówiła.

Szefowa KE Ursula von der Leyen oświadczyła zaś w piątek, że „Polska musi wywiązać się ze zobowiązań, dotyczących reformy systemu dyscyplinarnego sędziów w kontekście unijnego Funduszu Odbudowy”.

PROGRAM POSIEDZENIA RADY MINISTRÓW

Rzecznik rządu został zapytany o program wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów.

– Jutro mamy głównie projekty ustaw związanych z wdrażaniem części dyrektyw unijnych, również ustawa wiatrakowa, będzie też dyskusja dotycząca aktualnej sytuacji gospodarczej – powiedział rzecznik.

Tzw. ustawa wiatrakowa to projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała w ubiegłym tygodniu, że głównym założeniem projektu jest to, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).

USTAWA WIATRAKOWA

– Jeżeli chodzi o ustawę dotyczącą wiatraków, to jest ona przedmiotem w tej chwili prac jeszcze na poziomie rządowym, ponieważ jeszcze są poprawki o charakterze technicznym. Jutro też jest w porządku obrad – powiedział rzecznik rządu.

– Czy jutro będzie przyjęta przez radę ministrów? – zapytał dziennikarz .

– Nie wiem, ponieważ posiedzenie rządu odbywa się jutro, natomiast generalnie wolą jest to, by ten projekt trafił do parlamentu i tam uzyskał – bądź nie uzyskał, ale liczę na to, że uzyskał – poparcie – odparł rzecznik.

INNE PRIORYTETY

Müller przyznał, że obecnie nie jest to „najbardziej priorytetowy” projekt ustawy, ponieważ w tej chwili kluczowe jest przede wszystkim zabezpieczenie, jeżeli chodzi o dostawy węgla czy dostawy gazu.

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała w ubiegłym tygodniu, że głównym założeniem projektu jest to, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).

– Obowiązek sporządzenia MPZP lub jego zmiany na potrzeby przedmiotowej inwestycji będzie jednak dotyczył obszaru prognozowanego oddziaływania elektrowni wiatrowej, a nie jak dotąd całego obszaru wyznaczonego zgodnie z tzw. „zasadą 10H” (tj. dla obszaru w promieniu wyznaczonym przez dziesięciokrotność całkowitej wysokości projektowanej elektrowni wiatrowej) – wyjaśniono.

Zaznaczono, że „utrzymana zostaje podstawowa minimalna odległość elektrowni wiatrowej – odległość nie może być mniejsza niż wyznaczona zgodnie z „zasadą 10H”. Jednocześnie MPZP „będzie mógł określać inną odległość elektrowni wiatrowej od budynku mieszkalnego, mając na uwadze zasięg oddziaływań elektrowni wiatrowej z uwzględnieniem określonej w projekcie nowelizacji bezwzględnej minimalnej odległości bezpieczeństwa”.

– Finalna odległość od zabudowań mieszkalnych będzie weryfikowana i określana w ramach procedury wydawania przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla danej inwestycji – napisano.

KONSULTACJA MIESZKAŃCÓW GMIN

Projekt przewiduje dodatkowe prawa w zakresie konsultacji mieszkańców gmin podczas dyskusji publicznych.

– W tym celu w przepisach dot. lokowania elektrowni wiatrowych wprowadza się obowiązek dla gminy zorganizowania dodatkowych dyskusji publicznych z udziałem zainteresowanych mieszkańców nad MPZP, w którym przewiduje się granice terenów pod budowę elektrowni wiatrowych oraz rozwiązania dot. lokalizacji planowanej elektrowni wiatrowej – podano.

Wprowadzona ustawą o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych z 2016 r. tzw. zasada 10H przewiduje obecnie zakaz wznoszenia turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10H od zabudowań i pewnych form ochrony przyrody – parków narodowych, rezerwatów, parków krajobrazowych, obszarów Natura 2000 oraz leśnych kompleksów promocyjnych. Zakaz działa w dwie strony, ponieważ zakazane jest również wznoszenie budynków mieszkalnych w odległości mniejszej niż 10H od istniejących turbin wiatrowych. 10H jest zdefiniowane jako 10-krotność całkowitej wysokości wiatraka do najwyższego punktu osiąganego przez obracające się łopaty.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj