Piotr Müller: Dla dużych rodzin i rolników limit zużycia energii elektrycznej wyniesie 3000 kWh

(Fot. PAP/Paweł Supernak)

Rząd przyjął projekt, dzięki któremu limit zużycia energii elektrycznej, po cenie z 2022 r., dla rodzin z kartą dużej rodziny oraz rolników wyniesie 3 tys. kWh – poinformował w poniedziałek wieczorem rzecznik rządu Piotr Müller. Dla gospodarstw z osobami niepełnosprawnymi limit to 2,6 tys. kWh, 2 tys. kWh dla wszystkich gospodarstw domowych.

W poniedziałek 26 września Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy blokujący w 2023 r. ceny prądu na poziomie z 2022 roku. Gwarantowana cena będzie obowiązywać do 2 tys. kWh rocznie dla wszystkich gospodarstw domowych, do 2,6 tys. kWh rocznie dla rodzin z osobami z niepełnosprawnymi. Jak informował Müller, w poniedziałek Rada Ministrów zdecydowała, że dla dużych rodzin i rolników limit zużycia energii elektrycznej zostanie podniesiony do 3000 kWh rocznie.

WSPARCIE WYNIESIE OK. 23 MLD ZŁ

W poniedziałkowym komunikacie po posiedzeniu rządu wyliczono, że na system wsparcia w ramach tzw. Tarczy Solidarnościowej trzeba będzie przeznaczyć ok. 23 mld zł.

– Z przyjętego przez rząd projektu wynika, że limit 2 tys. kWh jest zbliżony do średniego zużycia energii w gospodarstwie domowym w 2020 r. Gospodarstwa domowe, po przekroczeniu zużycia odpowiednio 2 tys., 2,6 tys. oraz 3 tys. kWh, za każdą kolejną zużytą kWh, będą rozliczane według cen i stawek opłat, które obowiązują w taryfie danego przedsiębiorstwa z 2023 r. lub w przypadku ofert wolnorynkowych – według cen zawartych w umowie ze sprzedawcą. Oznacza to, że każda polska rodzina – również ta, która zużywa np. 2,7 kWh rocznie – skorzysta na zamrożeniu cen do limitu 2 tys. kWh. Jedynie nadwyżka ponad ten limit (w przypadku osób z niepełnosprawnościami – 2,6 tys. oraz rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników – 3 tys. kWh) będzie rozliczna według taryf z 2023 r. – napisano w komunikacie.

Jak podano, z zamrożenia cen energii elektrycznej w 2023 r. skorzysta prawie 17 mln gospodarstw domowych (odbiorcy tzw. grupy taryfowej G).

ZACHĘTA DO OSZCZĘDZANIA

Dla tych, którzy do ogrzewania używają energii elektrycznej – w tym wykorzystują pompy ciepła – wprowadzony zostanie jednorazowy dodatek elektryczny. Wysokość dodatku będzie wynosiła 1 tys. zł, natomiast w przypadku rocznego zużycia energii elektrycznej ponad 5 MWh, zostanie on podwyższony do 1,5 tys. zł. Warunkiem otrzymania dodatku będzie uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków – podano.

Jak wyjaśniono o dodatek elektryczny będzie można ubiegać się w gminie, w swoim miejscu zamieszkania. Dodano, że z rozwiązania będzie mogło skorzystać ok. 800 tys. gospodarstw domowych, na które rząd przeznaczy ok. 1 mld zł.

Rząd będzie chciał zachęcić Polaków do oszczędzania energii. Zgodnie z projektem, gospodarstwa domowe otrzymają specjalny upust, jeśli ograniczą zużycie energii elektrycznej. Rozwiązanie będzie funkcjonować od 1 października 2022 r. Wskazano, że wartość upustu będzie wynosiła 10 proc. całkowitych kosztów zużycia energii elektrycznej.

Nowe rozwiązania mają wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw.

DODATKI DO OGRZEWANIA

KPRM przypomniała również o dotychczasowych działaniach rządu w ramach wsparcia dla odbiorców ciepła m.in. poprzez wprowadzenie dodatku węglowego w wysokości 3 tys. zł dla rodzin, które opalają swoje gospodarstwa węglem. Zaproponowano też wsparcie dla Polaków, którzy ogrzewają swoje domy m.in. skroplonym gazem LPG, pelletem drzewnym, drewnem kawałkowym czy olejem opałowym. W tym przypadku jednorazowe wsparcie wynosi od 500 zł do 3 tys. zł w zależności od rodzaju paliwa. Dodano, że wsparciem objętych zostanie łącznie ponad 7,5 mln gospodarstw domowych z czego 6,5 mln dodatkiem węglowym.

Ponadto wskazano, że końca 2027 r. przedłużona zostanie ochrona taryfowa na sprzedaż gazu dla odbiorców domowych i strategicznych instytucji pożytku publicznego, takich jak np. szpitale, szkoły i przedszkola. W 2022 r. cena gazu została zamrożona – bez tego rozwiązania gospodarstwa domowe mogłyby płacić nawet do 600% więcej za zużyty gaz.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj