PiS reaguje na słowa Webera. Będzie projekt uchwały ws. prób ingerencji w polskie wybory

(fot. Twitter/Prawo i Sprawiedliwość)

Nie milkną echa kontrowersyjnej wypowiedzi Manfreda Webera, który – de facto – zapowiedział ingerencję w polskie wybory. Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel zapowiedział w czwartek, że w związku ze słowami Webera klub Prawa i Sprawiedliwości złoży projekt uchwały Sejmu RP w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy w Polsce.

Na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS i szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel zapowiedział złożenie projektu uchwały Sejmu „w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy”.

Podkreślił, że celem jest, by „Sejm mógł nad nim pracować już na najbliższym posiedzeniu”. Najbliższe posiedzenie Sejmu planowane jest na 16 i 17 sierpnia.

– Od kilku dni nie milkną echa kompletnie skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, niemieckiego polityka, który de facto zapowiedział ingerencję czy wolę ingerencji w polskie wybory, w polską demokrację. W związku z tym klub PiS złoży projekt uchwały Sejmu RP w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy. Uważamy, że sprawa jest na tyle poważna, że polski parlament powinien zająć stanowisko, powinien bardzo ostro potępić wszelkie tego typu próby – zapowiedział Fogiel.

SPRZECIW WOBEC ZAGRANICZNEJ INGERENCJI

Dopytywany, o to, co w treści tej uchwały się znajduje, poseł PiS odparł, że w jej treści będzie wyrażony przez polski parlament sprzeciw wobec prób zagranicznej ingerencji w demokratyczny proces wyborczy.

Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu” PiS-u i stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”. Powiedział także, że „niemiecka AfD, podobnie jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce są naszymi wrogami”. Niemiecki polityk już wcześniej wypowiadał się w podobnym tonie. – Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy – powiedział w czerwcu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

„NIEMCY JUŻ SKUTECZNIE ZWALCZAŁY POLAKÓW”

W ocenie posłanki Joanny Borowiak (PiS) słowa Webera nigdy nie powinny paść. Ale – jak mówiła – „co ważniejsze właśnie w Polsce mają one konkretny kontekst – są jednoznacznie odbierane, bowiem przywołują najgorsze wspomnienia”. – Niemcy skutecznie już zwalczały Polaków właśnie w okresie II wojny światowej. A przypomnę, że za demokratycznie wybranym rządem PiS stoją czy utożsamiają się z nami miliony Polaków – podkreśliła posłanka.

– Takie słowa są skandaliczne. I jeżeli pan Manfred Weber ma coś do powiedzenia w kontekście praworządności, to niech wystąpi z odpowiednim przekazem do swoich rodaków, którzy do dzisiaj nie zapłacili za niemieckie zbrodnie w Polsce poczynione podczas II wojny światowej – dodała Borowiak.

PRÓBY INGERENCJI NIE TYLKO W POLSCE, ALE I WE WŁOSZECH

Inna posłanka PiS Teresa Wargocka zwróciła uwagę, że kolejni politycy niemieccy, urzędnicy unijni zabierają głos w sprawie Polski, „tego, jakie mają być w Polsce wybory, jakiego wyboru mają dokonać Polacy”.

– Chciałam przypomnieć, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen skierowała się również do społeczeństwa włoskiego na tydzień przed wyborami we Włoszech z taką groźbą, którą również my słyszymy – jako Polacy – że jeżeli Włosi źle wybiorą, to znajdą się sposoby, aby zdyscyplinować rząd włoski tak, jak polski i węgierki – przypomniała Wargocka.

BRAK JEDNOŚCI KLASY POLITYCZNEJ

Według niej nie ma dzisiaj jedności w polskiej klasie politycznej. – Dzisiaj z tego tytułu Polska traci na arenie międzynarodowej. Polska jest oczerniania i szkalowana. Jesteśmy u progu wyborów, Polacy mają prawo wybrać swoich przedstawicieli według własnych poglądów – zaznaczyła posłanka PiS.

Zaapelowała też do wszystkich klubów politycznych w Sejmie, „aby pochylili się nad tą uchwałą, którą przygotowuje klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość i naprawdę po głębokiej refleksji stanęli tak, jak powinien stanąć każdy Polak w obronie demokratycznych wyborów w Polsce”.

Poseł Robert Gontarz (PiS) dodał, że „już niedługo Polacy zadecydują o tym, komu powierzą dalsze rządy w naszej wspaniałej ojczyźnie”. – I to Polacy zadecydują, a nie Niemcy, nie Manfred Weber. My doskonale zdajemy sobie sprawę, że ten polityk już dokonał wyboru, ale to Polacy zadecydują, kto tak naprawdę będzie w Polsce rządził, bo na tym polega demokracja – powiedział poseł PiS.

PAP/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj