Wspólne oświadczenie liderów opozycji. „Potwierdziliśmy gotowość pełnej współpracy”

(Fot. PAP/Paweł Supernak)

We wtorek w Sejmie odbyło się wspólne oświadczenie liderów partii opozycyjnych: Donalda Tuska z Koalicji Obywatelskiej, Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza z Trzeciej Drogi oraz Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewicy, dotyczące ich współpracy w formowaniu nowej większości parlamentarnej, powierzenia misji tworzenia nowego rządu oraz konsultacji z prezydentem. Wszyscy liderzy potwierdzili gotowość do współpracy oraz jednomyślność w kwestii wyboru lidera nowego rządu. 

We wtorek rozpoczynają się konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie. Na godzinę 12:00 zaplanowano spotkanie z przedstawicielami KW Prawo i Sprawiedliwość, natomiast na godz. 14:00 konsultacje z KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni.

Spotkania z prezydentem będą kontynuowane w środę. Tego dnia Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami KKW Trzecia Droga Polskie Stronnictwo Ludowe – Polska 2050 Szymona Hołowni (godz. 11:00), KW Nowa Lewica (godz. 13:00) i KW Konfederacja Wolność i Niepodległość (godz. 15:00).

LIDER KO – “POTWIERDZILIŚMY GOTOWOŚĆ PEŁNEJ WSPÓŁPRACY”

– Dzisiaj wspólnie z liderami partii demokratycznych potwierdziliśmy gotowość pełnej współpracy i tworzenia nowej większości w przyszłym parlamencie – oświadczył Tusk. – To jest ważna informacja w dniu, w którym prezydent Andrzej Duda rozpoczyna konsultacje z ugrupowaniami, które weszły do parlamentu w tych wyborach – dodał.

Podziękował wszystkim wyborcom oraz tym, którzy zaangażowali się w czasie wyborów. – To był wielki wysiłek. Wyrazy wdzięczności, uznania i szacunku, dla wszystkich, którzy przyłożyli swój wysiłek, swoje ręce, serca do triumfu demokracji. Tak te wybory oceniamy – podkreślił Tusk.

– Zbudowaliśmy współpracę opartą na partnerstwie i zaufaniu. Dla nas to jest bardzo ważne, żeby nie tylko liczyć głosy, choć one są oczywiście najważniejsze, bo to wyborca zdecydował o tym, jak będzie wyglądała Polska w najbliższych latach, ale żeby przede wszystkim szanować siebie, jako równych partnerów i tak dzisiaj również wyglądała ta rozmowa – zapewnił lider PO.

“DZIĘKUJĘ ZA POTWIERDZENIE DEKLARACJI”

– Chciałem bardzo podziękować kolegom za tę deklarację, że tworzymy większość w parlamencie: z tą informacją będę mógł ja dzisiaj, a koledzy jutro pójść do prezydenta Andrzeja Dudy, uspokoić prezydenta i ułatwić mu zadanie, jeśli chodzi o kolejne kroki konstytucyjne – mówił szef PO na wspólnej konferencji z liderami ugrupowań opozycyjnych.

– Dziękuję za potwierdzenie deklaracji, że lider największej partii opozycyjnej dostanie trudną misję tworzenia rządu – oświadczył Tusk, zastrzegając jednocześnie, że ostateczna decyzja będzie zależała od prezydenta.

Lider PO przekazał, że podczas wtorkowego spotkania liderzy opozycji zgodzili się, że prezydia Sejmu i Senatu muszą oddawać pełne partnerstwo i równość wszystkich podmiotów politycznych.

– Jestem wielkim optymistą, niezależnie od tego, jak duże emocje ciągle jeszcze nam towarzyszą i ile złych informacji dobiega z obozu władzy. Liczę na konstruktywną współpracę z prezydentem i na szybkie decyzje. Polki i Polacy czekają na szybkie decyzje. My jesteśmy gotowi, dzisiaj to potwierdziliśmy. w każdej chwili do roboty, bo ludzie od nas oczekują przede wszystkim ciężkiej pracy – powiedział Tusk.

LIDER LEWICY – “STANOWIMY CZĘŚĆ TEJ WIĘKSZOŚCI”

– Panie prezydencie, szanując instytucję i godność, którą pan piastuje, chcę panu powiedzieć: koniec kombinowania. Jest większość w Sejmie, która wyłoni rząd bez względu na to, jaką drogą pan pójdzie. Popieramy tę większość, stanowimy część tej większości – powiedział Czarzasty. – Tak się zdarza, że bez względu na to i to jest paradoks dla polskiej polityki, ale dobry paradoks, ile kto ma posłów i posłanek, to wszyscy są równi – wskazał.

Oświadczył, że Lewica „popiera desygnowanie Donalda Tuska i danie mu misji tworzenia rządu”. – Przed nami kilka ważnych decyzji, ale te decyzje zostaną podjęte w sposób spokojny i rozsądny: to jest marszałek Senatu, to jest Prezydium Senatu, to jest marszałek Sejmu, to są wicepremierzy, to jest wreszcie skład rządu – wymieniał.

– Ja reprezentuję siłę, która od 18 lat nie współrządziła w kraju, w związku z tym czuję, jak wielka odpowiedzialność jest na tej części, którą ja reprezentuję – podkreślił.

Dodał, że będzie zabiegał o prawa kobiet, o sferę usług publicznych, o państwo świeckie, o kwestie mieszkań, o kwestie młodego pokolenia i zabezpieczenia interesów młodego i starszego pokolenia. – To normalne. Ale chcę powiedzieć, że te rozmowy, które prowadzimy, są naprawdę odpowiedzialne – zaznaczył.

LIDER PSL – “MAMY WIĘKSZOŚĆ”

Zwrócimy się do prezydenta o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Sejmu. Mamy większość do wyłonienia premiera i powołania marszałków Sejmu i Senatu – powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu z liderami PO, Polski 2050 i Lewicy.

– Jesteśmy zdeterminowani do wyłonienia większości – oświadczył Kosiniak-Kamysz. – Wspólnie wskażemy dziś i jutro u prezydenta naszego kandydata na premiera, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, i zapewnimy prezydenta, że mamy większość do wyłonienia premiera, do powołania marszałka Sejmu i marszałka Senatu – poinformował prezes PSL. – Dla nas podmiotowość i partycypacja za poszczególne obszary odpowiedzialności w rządzie, ale również w parlamencie jest bardzo ważna i to sobie potwierdziliśmy – podkreślił.

Jak zaznaczył, „są cztery formacje, które będą solidarnie współpracować”. – Będą one współdziałać na rzecz odrodzenia wspólnoty narodowej i pojednania. Naszą naczelną misją jest zbudowanie silnej, najsilniejszej pozycji Polski w Europie i na świecie – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

– Pojednanie i współpraca między nami, między Polakami, współdziałanie, szacunek dla każdego, to są te wspólne mianowniki, które nas dziś bardzo mocno łączą – podkreślił polityk. – Łączą nas również wspólne wyzwania programowe w realizacji najlepszych założeń dla Rzeczypospolitej. Jesteśmy do tego gotowi w Sejmie, w Senacie i w powołaniu rządu – powiedział prezes PSL. – Prezydent Andrzej Duda może być spokojny i do tego będziemy go przekonywać, żeby nie zwlekał z oczekiwaniem na drugi krok – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Jak zaznaczył, prezydent już „w pierwszym kroku może wskazać premiera z tej większości, która dziś przed państwem stoi w osobach liderów ugrupowań”. – Za nami jest co najmniej 248 mandatów w Sejmie i bezwzględna większość w Senacie – wskazał prezes PSL.

– Będziemy także zwracać się do prezydenta z prośbą i wnioskiem o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Sejmu, żeby nie trzymać w tym stanie niepewności i zawieszenia – zapowiedział lider ludowców. – Potwierdzamy swoją chęć współdziałania w ramach formacji demokratycznych, które wyłonią rząd, prezydia Sejmu i Senatu – dodał.

LIDER POLSKI 2050 – “PANIE PREZYDENCIE, NIE MA NA CO CZEKAĆ”

Panie prezydencie nie ma na co czekać; jeżeli potrzebuje pan, w ramach konsultacji usłyszeć, czy jest większość w parlamencie do utworzenia rządu, to informujemy, że jest – mówił jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia. – Suweren właśnie przemówił – dodał.

– Największą zbrodnią PiS, abstrahując od wszystkich przestępstw i nadużyć, było to, że zmarnowali osiem lat naszego życia. Osiem lat życia naszych najbliższych. Cofnęli nas o 50 lat, zamiast pchnąć nas do przodu – mówił Szymon Hołownia.

Lider Polski 2050 zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem. – Wszyscy dziś apelujemy do prezydenta Dudy, by nie marnował ani sekundy więcej naszego czasu – mówił. Podkreślił, że czas Polski i Polaków jest bezcenny.

– Panie prezydencie, nie ma na co czekać. Jeżeli potrzebuje pan, w ramach konsultacji usłyszeć, czy jest większość w parlamencie do utworzenia rządu, to informujemy, że jest. Nie ma potrzeby zwlekać, kombinować i kluczyć. Trzeba jasno powiedzieć, że naród, który wybrał pana na to stanowisko, suweren, który powierzył panu to stanowisko, właśnie przemówił. Mamy nadzieję, że pan ten głos, wyrażany z całą stanowczością dziś w tej sali przez przedstawicieli suwerena, usłyszy – zaznaczył Hołownia.

Jak mówił, to co ma stać się teraz w Polsce, to „bezpieczna zmiana”. Podkreślił, że zmiana musi się dokonać, ale musi być bezpieczna również dla tych, którzy wcześniej głosowali na Prawo i Sprawiedliwość lub tych, którzy nie głosowali. – Tym razem zagłosowali, zaufali i licznie obdarzyli nas swoją nadzieją, oddając ją w nasze ręce – powiedział.

– To będzie zmiana, na jaką czekamy, zmiana na lepsze i to wam gwarantujemy. Wiemy, że trzeba dziś iść do przodu, ale nie możemy stać się tacy jak oni. Jak będziemy tacy jak oni, to skończymy tak jak oni. A my dopiero zaczynamy nasz projekt – oświadczył Hołownia.

– Stojąc tutaj w czwórkę, chcemy powiedzieć, że różnimy się w wielu kwestiach – mówił. Zapewnił, że mimo to koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica będzie w stanie zbudować stabilny rząd. – W demokratycznej procedurze uzgodniliśmy kandydata na premiera. Większość przedstawi swoich kandydatów na marszałka Sejmu, Senatu i najważniejsze stanowiska w państwie – zapowiedział. – Dziś najważniejsze jest, by pójść zgodnie z harmonogramem, który wytycza konstytucja. Panie prezydencie, nie ma na co czekać – dodał Hołownia.

PAP/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj