Umorzone śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy w Unichowie. Słowa pijanego mężczyzny mogły być źle zrozumiane

Prokuratura Rejonowa w Lęborku umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy przez mieszkańca gminy Czarna Dąbrówka. Śledczy uznali, że nie ma wystarczających dowodów, że doszło do przestępstwa.


Do zdarzenia doszło w marcu bieżącego roku w Unichowie, w powiecie bytowskim. 33-letni mężczyzna miał najpierw niszczyć banery wyborcze prezydenta, a później publicznie go znieważać. Był pijany.

PROKURATURA TŁUMACZY, DLACZEGO UMORZYŁA ŚLEDZTWO

Prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner powiedział Radiu Gdańsk, że sołtys, który zawiadomił śledczych o znieważeniu prezydenta, mógł źle zrozumieć słowa wypowiadane przez 33-latka.

– Mężczyzna zeznał, że działał w silnych emocjach i nigdy nie był w podobnej sytuacji postawiony. Nie miał pewności, czy te słowa, które były obelżywe, kierowane były w stosunku do prezydenta – mówił prokurator. – Mogło być tak, że takie słowa nie były kierowane, tym bardziej, że zaprzeczali temu pozostali przesłuchani świadkowie – dodał.

Za publiczne znieważenie prezydenta Polski grozi kara do trzech lat więzienia.

 

Paweł Drożdż/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj