Lotnicze Pogotowie Ratunkowe latem ma trzy razy więcej wezwań. Niestety, bywa za późno

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Nawet trzykrotnie więcej wezwań ma latem Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Gdańsku. Załoga śmigłowca najczęściej wzywana jest do wypadków drogowych, na kąpieliskach i przy pracach polowych.

Piotr Woźniak, lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, przyznaje, że czasami lata „ze zdarzenia na zdarzenie”. – Latem ludzie częściej przebywają na zewnątrz, aktywnie spędzają czas, jeżdżąc na rowerach, hulajnogach, motocyklach. Niestety wiele ciężkich wypadków dotyczy motocyklistów. Są też regularne wezwania do wypadków na kąpieliskach do pacjentów, którzy doznają zatrzymania krążenia na skutek podtopienia, czyli długotrwałego przebywania pod wodą, która dostała się do dróg oddechowych. Często niestety zdarza się, że osoby, które utonęły, wcześniej piły alkohol – mówi.

Czasami na pomoc niestety jest już za późno, dlatego ratownicy przestrzegają i przypominają, żeby korzystać jedynie ze strzeżonych kąpielisk i nie ignorować zakazu wejścia do wody.

W bazie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku stacjonuje jeden nowoczesny Eurocopter. Załoga pełni dyżur siedem dni w tygodniu, przez całą dobę. Nad bezpieczeństwem plażowiczów czuwa też sezonowa załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Koszalinie.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj