Młodzież z rodzin, w których nadużywa się alkoholu, powinna szukać pomocy. „Nie wolno czekać na dorosłość”

Ponad 30 tysięcy młodych ludzi w Gdańsku wychowuje się w domach, gdzie istnieje problem alkoholowy, mówił w audycji „Mamo Tato Ratuj” ksiądz prałat Bogusław Głodowski, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, działający w Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gdańsku. – Najbardziej zagrożona młodzież i dzieci są w tych rodzinach, gdzie na co dzień stykają się z alkoholem i przemocą, bo ten problem tam jest. Takich dzieci, tylko w samym Gdańsku jest ponad 30 tysięcy. Wiele z nich jest zagrożonych powieleniem w przyszłości tego, co oglądają w domu – mówił ks. Głodowski.

Gościem audycji, prowadzonej przez Joannę Matuszewską, był też pan Andrzej, działający w ruchu AA. – Zacząłem pić w wieku 16 lat. To trwało aż do 31 roku życia, kiedy zerwałem z nałogiem i nie piję do dziś – mówił w Radiu Gdańsk. – Młodzi ludzie są wpływowi, ja piłem bo imponowali mi starsi koledzy. Ale byłem dla nich ważny kiedy miałem pieniądze. Zrozumiałem, że to rodzina jest ważna a alkohol to choroba ciała i duszy, którą trzeba leczyć – opowiadał mężczyzna.

Młoda osoba, w której domu nadużywa się alkoholu może szukać wsparcia w ruchach samopomocowych. Na terenie Pomorza działa ponad 50 takich grup, znaczna część przy kościołach.

Kontakt do nich można znaleźć tu >>> Diecezjalne Duszpasterstwo Trzeźwości

Można też kontaktować się bezpośrednio z księdzem Bogusławem Głodowskim, tel. 58 321 4205; 695 403 962 e-mail: kapelanpol@wp.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj