Kazimierz Koralewski: „Prezydent Dulkiewicz nie spełniła obietnic, które padły”

Prezydent Gdańska, zamiast troszczyć się o potrzeby mieszkańców, prowadziła walkę polityczną na forum całego kraju. Nie zostały spełnione obietnice, które padły. To była kadencja naznaczona tragedią Pawła Adamowicza, pani Dulkiewicz właściwie przejmowała schedę po tej kampanii prezydenckiej. W naszej ocenie jednak temu nie podołała – mówił w Radiu Gdańsk Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w gdańskiej radzie miasta. Rozmowę prowadził Grzegorz Armatowski.

– To był trudny czas dla gdańszczan, bo kilka lat było politycznie straconych. Samorządowiec musi pracować dla swoich mieszkańców i współpracować z każdym rządem, tymczasem w Gdańsku mieliśmy odwrotną sytuację. Prezydent, zamiast troszczyć się o potrzeby mieszkańców, prowadziła walkę polityczną na forum całego kraju – przekonywał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

Zdaniem Koralewskiego prezydent Dulkiewicz nie spełniła obietnic, które padły w poprzedniej kampanii wyborczej.

– Jako opozycja oceniamy te pięć lat na dwójkę. Nie zostały spełnione obietnice, które padły. To była kadencja naznaczona tragedią Pawła Adamowicza, pani Dulkiewicz właściwie przejmowała schedę po tej kampanii prezydenckiej. W naszej ocenie jednak temu nie podołała. Przez pięć lat spieraliśmy się o edukację czy komunikację w interesie mieszkańców. Chodzi o dobro wszystkich. Inwestycje były niewystarczające, a opóźnienia rzutują na komfort naszego życia – stwierdził.

Wśród niepowodzeń wymienił między innymi problemy z uruchomieniem systemu Fala oraz biletem metropolitalnym.

– System Fala to papierek lakmusowy. Jak można było doprowadzić do odbioru takiego produktu? W ocenie wielu mieszkańców jest to niewłaściwe zarządzanie spółką InnoBaltica. Tam potrzeba było fachowców. Włodarze Trójmiasta nie potrafią też porozumieć się, jeśli chodzi o wspólny bilet – wyliczał.

– W Gdańsku przyjemnie się mieszka, ale z drugiej strony, kiedy urywamy koła w dziurach czy spotykamy się z biurokracją lub nieprzyjaznym przyjęciem przez administrację, to piękno ginie nam z oczu. Ogromne wpływy mają właściciele nieruchomości gruntowych, którzy budują to, co sobie życzą, z maksymalnym zyskiem. Południe Gdańska potrzebuje nowej arterii. Potrzebne są też trasy tranzytowe, nie wszystko załatwią obwodnice i kolej – podkreślał przewodniczący klubu PiS w gdańskiej radzie miasta.

Koralewski był także pytany o przewidywania dotyczące wyników wyborów samorządowych w Gdańsku.

– Z wiarą przystępujemy do tej kampanii, potrzebujemy 18 mandatów. Gdyby się nie udało, jest możliwość koalicyjna. Myślę, że możliwości w tej kadencji są zupełnie inne. Pojawiło się wiele komitetów, to dobrze służy demokracji. Liczymy na to, że scena polityczna w Gdańsku się wypłaszczy – ocenił.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj