Janusz Kupcewicz w Gdyni Głównej Osobistej o karierze politycznej: „Nie boję się wyzwań”

kupcewicz1

– Ludzie cały czas pamiętają mnie jako tego, który coś osiągnął w sporcie. Myślę, że kibicowali mi i głosowali też ci, którzy znają mnie z charakteru i pogodnego podejścia do życia, przyznał w audycji Gdynia Główna Osobista Janusz Kupcewicz. Były piłkarz Arki Gdynia, nauczyciel wychowania fizycznego, a obecnie radny PSL w sejmiku Województwa Pomorskiego był gościem Piotra Jaconia na antenie Radia Gdańsk.
Pracując jako nauczyciel wychowania fizycznego Janusz Kupcewicz łączy obowiązki z przyjemnością. Deklaruje, że sport interesował go już w dzieciństwie. – Od kołyski grałem w piłkę nożną, praktycznie zamiast poduszki miałem piłkę. Teraz uczę wf-u już osiemnasty rok. Wiem, że w polskich szkołach przez okrojone finanse nigdy nie zrealizuje się programu maksimum. Jest jednak wiele miejsc, gdzie buduje się wspaniałe hale, u nas niestety trochę to stanęło w miejscu. Może kiedyś się to zmieni.

Wśród podopiecznych nauczyciel znany jest jako były zawodnik i autorytet w sporcie, często spotyka się z miłymi reakcjami. – Mówią, że oglądają mnie w internecie, sprawdzają nazwisko w Wikipedii. Kiedy dostałem się do sejmiku, wieszały mi się na szyi, mimo że nie zdają sobie sprawy co to jest sejmik. Ale wiedzą co to jest sukces i że osoba jest bardzo znana, żartował na antenie.

Kupcewicz na razie nie planuje porzucenia pracy w szkole. Formalnie na emeryturę przejdzie dopiero w wieku 67 lat, czyli za osiem lat. – Po pierwsze, muszę dożyć. A jak dożyję, to nie wiadomo, czy nie będę chodzić o lasce, czy cały się trząsł. Taka jest specyfika tego zawodu. Jeszcze trochę lat mi na szczęście zostało. Na razie jako starszy nauczyciel mam trochę problemów z kręgosłupem. Nauczyciel powinien pokazać dzieciom pewne ćwiczenia, ja nie mogę ryzykować i robić niektórych z nich, choćby prostego przewrotu w przód.

Janusz Kupcewicz (z lewej) przyjmuje urodzinowe życzenia od Czesława Michniewicza. Mecz Orange Ekstraklasy pomiędzy Arką Gdynia a Lechem Poznań w 2005 roku. Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

W tym roku Janusz Kupcewicz postawił na karierę polityczną. W wyborach samorządowych był kandydatem PSL i dostał ponad 5 tysięcy głosów, co dało mu mandat radnego w Sejmiku Województwa Pomorskiego. – To dla mnie coś nowego, sam jestem ciekaw czy sobie poradzę. Na pewno nie zmienię się jako człowiek. Ludzie chcieli nowych twarzy, stare im się znudziły, mają dość arogancji. Nie boję się agresywnej polityki, przynajmniej będę mógł się z kimś pokłócić.

Były sportowiec stara się za bardzo nie wybiegać w przyszłość. Nie wyklucza jednak, że kiedyś zostanie posłem na Sejm. – Ocenią mnie wyborcy. Raczej ciężko będzie pogodzić pracę na Wiejskiej i uczyć wychowania fizycznego, ale satysfakcja będzie większa. Będą mieć posła ze swojego regionu i to jeszcze uczącego ich dzieci. Na pewno wiem, że często będę odwiedzał szkołę.

kupcewicz2Janusz Kupcewicz podczas pierwszego posiedzenia nowo wybranego Sejmiku Wojewódzkiego Pomorskiego. Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

Posłuchaj całej audycji Gdynia Główna Osobista z Januszem Kupcewiczem:

Janusz Kupcewicz urodził się w 1955 roku w Gdańsku. Karierę piłkarza zaczynał w Warmii Olszyn i Stomilu, później trafił do Arki Gdynia. Grał także w kilku europejskich klubach, występował na mistrzostwach świata w Hiszpanii w 1982 r. W sumie w kadrze rozegrał 20 meczów i strzelił 5 bramek. Zdobył Puchar Polski z Arką Gdynia, później był konsultantem sportowym w tym klubie. W wyborach samorządowych oddało na niego głos ponad 5 tys. osób i jako reprezentant PSL wszedł do sejmiku. Wyjątkowo wielu gdynian poparło go w szkole w Chyloni, w której jest nauczycielem wychowania fizycznego.

dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj