Czy gdańszczanie spełniają swój obowiązek i segregują śmieci? „Wierzymy, że będzie to przebiegać coraz sprawniej”

IMG 20200223 121811

Jedynie 33,8 proc. śmieci trafiło w 2018 roku do recyklingu – wynika z badań przeprowadzonych przez Eurostat. To zdecydowanie za mało, bo normy unijne wynoszą co najmniej 50 proc. W związku z tym pojawiły się zmiany – od początku roku mamy obowiązek segregowania odpadów. Zmieniły się też stawki za wywóz śmieci – zamiast 44 groszy, jest to 88 groszy za metr kwadratowy. Ale czy mieszkańcy Gdańska są tego świadomi? W jaki sposób i czy w ogóle segregują śmieci?
– Gdańszczanie dzielą odpady na pięć różnych frakcji: metale i tworzywa sztuczne, papier, szkło, bioodpady, które mogą być kompostowane oraz odpady resztkowe. Do szkła wrzucamy opakowania – szklane butelki, słoiki. Pamiętajmy, żeby nie wrzucać tam szklanek czy potłuczonych talerzy. To są odpady resztkowe – mówiła Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. – Mieszkańcy Gdańska bardzo dobrze sobie radzą z segregowaniem śmieci. Dlatego wierzymy, że po obowiązkowym wprowadzeniu segregacji będzie ona przebiegać sprawniej – dodała.

RACZEJ OBOWIĄZKOWI GDAŃSZCZANIE

Większość zapytanych gdańszczan przyznała, że spełnia obowiązek i śmieci segreguje. Znaleźli się też i tacy, którzy robią to częściowo, a także ci, którzy nie robią tego w ogóle. I to nie z powodu ignorancji, a przez brak miejsca w mieszkaniu.

– Segregujemy śmieci, odkąd są nowe przepisy, a właściwie robi to mój mąż – wynosi i wyrzuca do odpowiednich pojemników ustawionych przed blokiem – mówiła mieszkanka falowca przy ul. Piastowskiej.

– Mam w domu trzy worki i do nich wrzucam śmieci – w jednym jest szkło, w drugim mokre śmieci, a w trzecim papier. Śmieci wynosi mój mąż, bo otwieranie kontenerów sprawia mi trudność – dodała kolejna.

– Segreguję śmieci w pracy, bo mam taki obowiązek. W domu tego nie robię, bo brakuje miejsca na kilka pojemników – mówił Damian z Żabianki.

– Chciałbym segregować odpady, ale nie mogę, bo mam małe mieszkanie i nie mam gdzie wstawić pięciu koszy – zaznaczył pan Michał, który mieszka na Przymorzu.

– Mniejsze śmieci wrzucam do jednego worka, a większe segreguję. Kartony wrzucam do papieru, plastik do specjalnego pojemnika, a resztę do kosza z odpadami resztkowymi – dodała pani Agnieszka.

– Staram się segregować śmieci, ale mam problem z pojemnikami na odpady resztkowe i bioodpady. Nie wiem, jak je odróżnić – podkreśliła studentka Marta, która mieszka na Zaspie.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl)

INFORMACJE

Informacje o segregowaniu odpadów można znaleźć przy kontenerach i oczywiście w internecie, na stronie internetowej www.czystemiasto.gdansk.pl lub w aplikacji, którą bardzo łatwo można pobrać na telefon. – W aplikacji pojawiają się też przypomnienia. Gdy nie pamiętamy, kiedy są wywożone spod naszego bloku czy domu bioodpady czy śmieci wielkogabarytowe, aplikacja wysyła nam powiadomienie – mówiła Joanna Bieganowska.

 
Nie wszyscy jednak uważają, że są one łatwo dostępne, a jeśli tak jest, to pojawiają się inne problemy. – Instrukcje są skomplikowane – podkreślali mieszkańcy.

– Informacje dotyczące segregacji śmieci są dosyć łatwo dostępne, ale dla tych, którzy potrafią korzystać z internetu. Wydaje mi się, że raz na jakiś czas powinno być to nagłaśniane w gazecie i lepiej rozpisane – mówił mieszkaniec bloku przy ul. Chłopskiej.

– Plakaty z informacjami o segregowaniu odpadów są bardzo nieczytelne, za dużo informacji, zbyt gęsto rozmieszczone – dodał pan Michał.

– Zasady są dość skomplikowane, na przykład w przypadku papieru. Wiem, gdzie wrzucić suchy papier, ale z mokrym mam już problem – mówiła Agnieszka.

 

IMG 20200223 130712

(Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl)

ŚRODOWISKO I TRUDNOŚCI

Według wielu „przepytanych” mieszkańców przy większości bloków kontenery są uporządkowane, ale nie wszędzie. Gdańszczanie są raczej zgodni co do tego, że segregowanie śmieci ma znaczący wpływ na środowisko. Często pojawiają się jednak różne wątpliwości, a także pomysły na inne rozwiązania.

– Obecne rozwiązania są bardzo niewygodne. Często kontenery są bardzo brudne, odechciewa się w ogóle je otwierać. Czasami mam bardzo dużo śmieci i nie chcę stać przy kontenerze na przykład przez pół godziny i wrzucać butelkę po butelce przez zbyt małe otwory – tłumaczył pan Michał.

– Dużo rzeczy i tak nie jest przetwarzanych, bo to się nie opłaca. Czy segregowanie śmieci wpływa na środowisko? Tak, ale trzeba zredukować ilość produkowanych śmieci. Trzeba zakazać foliowych, plastikowych opakowań – podkreślił gdańszczanin.

– Warto segregować śmieci, bo często są to materiały, które można później wykorzystać, to ważne dla środowiska. Zauważam jednak, że często przy wywozie śmieci są one wrzucane do jednej śmieciarki i później na pewno nie są sortowane – mówiła studentka Marta.

 

IMG 20200223 130727 copy

(Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl)

WSZYSCY WIEDZĄ O PODWYŻCE?

Gdańszczanie, którzy segregują śmieci, za odbiór odpadów płacą 88 groszy/m kw. zamiast 44 groszy. zapłacą od lutego 2020 r. mieszkańcy Gdańska, którzy segregują śmieci. – Pierwsze słyszę o takiej podwyżce, chyba muszę zacząć uwzględniać to w domowym budżecie – mówił pan Michał.

– Podwyżka raczej nie wpływa na moje wydatki – dodała studentka Marta.

Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętny Polak rocznie produkuje 325 kg odpadów komunalnych, jednakże ilość zebranych selektywnie to zaledwie 94 kg na mieszkańca. Do recyklingu trafia jedynie 26 proc. odpadów.

POSŁUCHAJ MATERIAŁU:

 

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj