Niedaleko Słupska widziany był wilk. Będzie ich coraz więcej na naszym terenie

wilk 233040969 544140213681909 6306569506055461278 n

Nadleśnictwo Leśny Dwór opublikowało e-mail od spacerowicza, który pół kilometra od ulicy Sucharskiego w lesie napotkał wilka.


Nadleśniczy Grzegorz Goliszek z Leśnego Dworu podkreśla, że nie ma powodów do obaw. Wilk na widok człowieka najczęściej ucieka. – Widziany osobnik może pochodzić ze stada, które widujemy kilkadziesiąt kilometrów od Słupska – podkreśla leśnik.

Mógł to być młody osobnik, który szuka swojego miejsca i i oddzielił się od rodziny, którą leśnicy obserwują od kilku lat w okolicach Borzęcina-Borzęcinka. Nie jest wykluczone, że zawędrował aż pod miasto.

(fot. Nadleśnictwo Nowy Dwór)

– Wilk bardzo dobrze widzi w nocy, natomiast słabiej w dzień. Jeśli nie wyczuje człowieka z wiatrem, to może podejść bliżej zaciekawiony, ale z reguły przy odległości około trzydziestu metrów ucieka – tłumaczy Grzegorz Goliszek.

Jak przypominają leśnicy, wilki są zwierzętami chronionymi, ale jednocześnie trzeba oswoić z myślą, że będzie ich coraz więcej na naszym terenie. Do tej pory w okolicach Słupska wilki były widywane w Słowińskim Parku Narodowym. Spotkanie drapieżnika kilkaset metrów od zbudowań w mieście to wyjątkowe zdarzenie (nie odnotowano do tej pory przypadku zaatakowania człowieka przez wilka).

Nadleśniczy  Grzegorz Goliszek  był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Całej rozmowy można posłuchać tutaj:

 

Przemysław Woś/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj