Kalendarz „Smaki Oruni” promuje stare, proste przepisy z historią i duszą

Kalendarz „Smaki Oruni” wydany przez Gdański Archipelag Kultury skrywa historie mieszkanek tej dzielnicy, spisane kulinarnymi przepisami. To wspomnienia smaku dzieciństwa, rodzinnego domu, jak i samej okolicy. W audycji „Gotuj Się Na Weekend” Magda Szpiner rozmawiała z Moniką Dylewską-Liberą, dyrektorką GAK i Agnieszką Haponiuk z zespołu komunikacji – blogerką kulinarną, która zainspirowała mieszkanki Oruni do tego, żeby podzieliły się swoimi przepisami.

– Nie było łatwo, bo panie się krępowały. Twierdziły, że pewnie ich pomysł jest niedobry, że to stary przepis, że nie będzie nikomu smakował. Nam właśnie zależało na tym, żeby pokazać te tradycyjne potrawy, dosyć prostą kuchnię, ale obudowaną o historię, bardzo często rodzinną. Na Oruni mieszka też sporo osób, które przyjechały zaraz po wojnie, na przykład z Wileńszczyzny. Jest ona bardzo różnorodna, mieszka tu wiele osób pochodzących ze wschodniej części Polski, między innymi nasze panie przybyły tu z Kresów – podkreślała Agnieszka Haponiuk.

– Przekonały je głownie rozmowy i spotkania kulinarne, które z nimi prowadziłam. Padło kiedyś pytanie: „dlaczego w domu kultury odbywają się warsztaty kulinarne i dlaczego w ogóle robimy kalendarz?”. Dlatego, że kultura to nie tylko sztuka. Kulinaria funkcjonują w sztuce, kulturze, ale też zawierają w sobie różnego rodzaju tabu religijne – są związane ze świętami, z obyczajami, z religią. Związane są też z miejscem, z którego się pochodzi, z rodziną, wspomnieniami, różnymi anegdotami – dodała.

– W tej sytuacji, w której teraz jesteśmy, coraz bardziej pogłębiającego się kryzysu, będziemy wracać do tych prostych rzeczy, na przykład zupy mlecznej z kluseczkami, która wymaga dwóch składników. Będziemy szukać jakichś alternatyw, jak zużyć zawartość lodówki, nie wyrzucając jej. Coraz bardziej ludzie teraz myślą o tym, żeby tej żywności nie marnować. Myślę, że takie proste przepisy, jak np. na marcepanki czy na zupę kukurydzianą, która znalazła się w kalendarzu, będą hitem do wykorzystania na przyszłość – zauważyła Monika Dylewska-Libera.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj