Żony marynarzy

spotkanie marynarzy

Początkowo problemem były samotne weekendy czy święta. Ale najgorzej jest, kiedy z kilkumiesięcznym dzieckiem zostaje się na pół roku – opowiada pani Iwona, żona marynarza, która przychodzi na spotkania żon marynarzy. Organizuje je Katarzyna Wajs. Założyła bloga, z pasją i sukcesami od ponad dwóch integruje to trójmiejskie środowisko. Ponad tysiąc osób liczy na Facebooku grupa żon marynarzy. Na ostatnim spotkaniu w Sopocie, dokładnie w rocznicę tego pierwszego, 14 marca 2015 roku było ich 70. Anna Rębas rozmawiała z żonami matkami i córkami marynarzy. Żadna z nich nie była sfrustrowana ani smutna.

Jak wygląda ich życie? Jak wygląda czekanie na męża marynarza? Czy żony marynarzy są do siebie podobne? Tak, bo wszystkie zgodnie przyznają, że powrót męża do domu to wielkie święto.

Posłuchaj audycji

areb/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj