Przewodnik kulinarny RG: Z wołowiną, krewetkami i wegetariańska, czyli tortilla w… Tortillowni

tortill

Tym razem wiecznie głodne żołądki zaciągnęły nas aż do Głównego Miasta w Gdańsku. Przechadzając się zabytkowymi uliczkami, rozglądaliśmy się za miejscem, wktórym można przekąsić coś sensownego na szybko i niedrogo.

Spacerując, doszliśmy aż do ul. Świętego Ducha, na której spośród rozmaitych lokali nasz wzrok przyciągnęła czarna tablica z napisem „Tortillownia”. Po krótkim namyśle weszliśmy do środka i okazało się to dobrą decyzją.

 

SKROMNOŚĆ SAMYM SERCU

Wnętrze lokalu jest  długie i wąskie. W pierwszej części stoi kilka drewnianych stolików. Wąskie przejście za nimi prowadzi nas do lady, przy której sami składamy zamówienie. Wnętrze jest schludne i kameralne i mimo że króluje w nim prostota (biało-szare ściany), to prezentuje się całkiem przyjemnie.

My zdecydowaliśmy się jednak, korzystając z pięknej pogody, zająć miejsce na zewnątrz. Trzeba przyznać, że okolica jest bardzo przyjemna. To idealne miejsce, żeby na chwilę się zatrzymać i odetchnąć.

WIEPRZOWINA, WOŁOWINA, A MOŻE KREWETKI?

W menu do wyboru mamy kilka rodzajów tortilli. Od klasyki, tj. pikantnego kurczaka z warzywami, przez wołowinę, wieprzowinę i krewetki, aż po wersję wegetariańską.Fani zawijanych placków z pewnością odnajdą się w tym miejscu. Nasz wybór padł na pikantnego kurczaka oraz wieprzowinę BBQ. Ceny za tortille wahają się od 19 do 26 zł. Do posiłku można dobrać sobie napój w cenie od 5 do 7 zł.  Uważamy, że taki przedział cenowy, szczególnie biorąc pod uwagę miejsce, nie jest wygórowany.

SOCZYSTE MIĘSO W TOWARZYSTWIE WARZYW

Na nasze dania nie czekaliśmy długo, bo około 10 minut. Tortille wypadły całkiem nieźle. Przede wszystkim to, czego nie da się pominąć, w obu wariantach zawijasów, to dobrze zrobione – wysmażone i soczyste mięso. Zarówno kurczak, jak i wieprzowina były bardzo smaczne i śmiało możemy powiedzieć, że niczego im nie brakowało.

Do warzyw też nie można mieć zastrzeżeń, to dobrze dobrana kompozycja smakowa, w której wszystko do siebie pasowało. Było ich sporo, między innymi papryka i awokado. Papryczki jalapeño dodawały nieco pikanterii do całości. Danie polane było meksykańską salsą dzięki której całość smakowała jeszcze lepiej. W wersji z BBQ do salsy dodany był właśnie wspomniany sos, co sprawiło, że całość wypadła aromatycznie i bardziej łagodnie.

Jedyne zastrzeżenie, jakie możemy mieć, to wielkość porcji. Jako przekąska jest ok, jednak na większy apetyt, do tortilli przydałyby sięfrytki lub inny dodatek, a tego w tym miejscu brakowało.

NOWOŚĆ, KTÓRA NOWOŚCIĄ NIE JEST

Podsumowując, miejsce ma dobrą lokalizację, jest nowe nowe i, mimo że pomysł tortilli sam w sobie jest już oklepany, to w Tortillowni można spróbować jej na wiele ciekawych sposobów.

Miłośnicy tego dania z pewnością będą zachwyceni, a osoby które za tortillą nie przepadają, może zmienią swoje zdanie i znajdą coś dla siebie. Obsługa jest miła, a dodatkowym atutem lokalu jest możliwość delektowania się pysznym posiłkiem z widokiem na Główne Miasto.

Tommek

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj