„Wisła ciągle płynie, tylko nie wiadomo, w którym kierunku…” Eksperci typują wyniki Ekstraklasy

Czy rekordowy budżet zapewni Legii mistrzostwo Polski? Kiedy z czołówki odpadną Jagiellonia i Termalica? Czy Gdańsk doczeka się Lechii w europejskich pucharach?


Dariusz Pasieka – Szef Kształcenia i Licencjonowania Trenerów w PZPN oraz były trener Arki Gdynia, Bogusław Kaczmarek – były trener m.in. Lechii Gdańsk oraz asystent Leo Beenhakkera, a także Włodzimierz Machnikowski i Tymoteusz Kobiela – dziennikarze sportowi Radia Gdańsk typują wyniki pierwszej wiosennej kolejki ekstraklasy.

RUCH CHORZÓW – CRACOVIA
 
Pasieka: Ruch Chorzów to po transferach ciekawy zespół. Wzmocnili się, ale wydaje mi się, że mimo wszystko Cracovia nie da im szans.
Kaczmarek: Ruch jest pod kreską. Siłą tego klubu jest Waldemar Fornalik. Problemem – ujemne punkty. Cracovia ma dobry skład i wydaje mi się, że to oni wygrają.
Machnikowski: Za Ruchem przemawia atut własnego boiska, decyzja komisji licencyjnej oddająca cztery punkty za zaległości finansowe, co pozwoliło zmniejszyć dystans do rywali oraz potencjał reprezentantów Polski w kategoriach młodzieżowych – Patryka Lipskiego i Kamila Mazka. Przy wsparciu rutyniarzy – Łukasza Surmy i Rafała Grodzickiego – mogą wygrać i opuścić mało zaszczytną pozycję outsidera Ekstraklasy.
Kobiela: W polskiej lidze bardzo często zespoły, które miały problemy organizacyjne, okazywały się bardzo dobrze grać w piłkę. Atutem Ruchu jest również osoba Waldemara Fornalika. Cracovia pod wodzą trenera Zielińskiego będzie starała się piąć w górę tabeli. Po okresie przygotowawczym krakowianie mogą odzyskać świeżość i znów stać się jedną z silniejszych drużyn ekstraklasy. Myślę, że „Pasy” odniosą pewne zwycięstwo.

LECH POZNAŃ – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA

Pasieka: Umówmy się, Lech idzie na mistrza. Legia walczy o Ligę Europy, dlatego Lech będzie miał łatwiejszą drogę w walce o mistrzostwo.
Kaczmarek: Polska liga to przed startem trzy razy „L” – Legia, Lechia i Lech. Termalica to wymysł rodziny Witkowskich. Zrobili fajny klub, ale to Lecha ma kibiców, drużynę i większy potencjał. I to Lech wygra.
Machnikowski: Lech wykorzystał limit strat na początku sezonu. Powoli odzyskuje pozycję, do której jest predestynowany z tytułu budżetu i klasy piłkarzy. Termalica raczej zmierzać będzie w przeciwnym kierunku i już najbliższy mecz, wygrany przez Lecha, sprawi, że drużyny zamienią się miejscami w tabeli.
Kobiela: Lech od czasu zmiany trenera systematycznie poprawia swoją grę i wyniki. Do dobrej dyspozycji wrócił Dawid Kownacki, który rywalizuje z Marcinem Robakiem. Klub z Niecieczy miał świetną rundę jesienną, ale wiosną nie będą już tak zaskakujący dla rywali i prawdopodobnie spadną kilka miejsc w tabeli. Na otwarcie drugiej części sezonu wygrają poznaniacy.

GÓRNIK ŁĘCZNA – ZAGŁĘBIE LUBIN – przełożony na 7 marca

Pasieka: Zagłębie Lubin zrobiło kilka zmian, wzmocniło atak i mogą być bardzo dobrym zespołem w rundzie wiosennej.
Kaczmarek: Zima w Polsce sroga, a tam szczególnie. Boje się, czy organizatorzy przygotują dobrze boisko. Zagłębie prowadzi mój były piłkarz, a później współpracownik – Piotr Stokowiec. Wszystko przemawia za Zagłębiem, ale Smuda łatwo się nie podda. Będzie remis.
Machnikowski: Nigdy nie byłem fanem Franza Smudy, dlatego Górnik jest dla mnie najpoważniejszym kandydatem do spadku. To drużyna, która nawet mecze u siebie rozgrywa na wyjazdach. Piłkarski potencjał obu drużyn, także nieporównywalny, ze wskazaniem, oczywiście, na Zagłębie.
Kobiela: Górnik Łęczna to zespół, który w mojej opinii jest głównym kandydatem do spadku. Franciszek Smuda i Grzegorz Bonin to główne atuty tej drużyny. Zagłębie to dobrze zorganizowany klub z wizją, który nie boi się stawiać na wychowanków. Mają dobrego trenera i powinni bez problemów poradzić sobie w tym starciu.

WISŁA KRAKÓW – KORONA KIELCE

Pasieka: Wisła i Korona to wielkie niewiadome. Wydaje mi się, że będzie remis, lub wygra przebudowywana Korona.
Kaczmarek: Wisła cały czas płynie, tylko nie wiadomo w którym kierunku. Ciekawe jak poradzi sobie trener z niższych lig hiszpańskich w Ekstraklasie. Dobrze, że ma wsparcie Kazimierza Kmiecika  Radosława Sobolewskiego. Potencjał jest taki, że powinni wygrać.
Machnikowski: Wisła zbroiła się sięgając po zawodników raczej anonimowych i grających w niższych ligach europejskich. Jednak przewietrzenie składu na pewno jakości nie poprawiło. Przy całej sympatii dla Pawła Brożka i Arkadiusza Głowackiego, nie widzę drużyny w czołowej ósemce. W meczu z nie lepiej rokującą Koroną będzie remis.
Kobiela: Wisła to wielka niewiadoma. W Krakowie bardzo liczą na to, że nowy trener okaże się strzałem w dziesiątkę. Jeśli nie, zarząd stanie w ogniu krytyki za zwolnienie Radosława Sobolewskiego. W tym starciu typuję zwycięstwo Korony. Trener Bartoszek miał czas poukładać zespół według swojej wizji, a że potrafi to robić – przekonaliśmy się już w Chojnicach.

ARKA GDYNIA – LEGIA WARSZAWA

Pasieka: Legia jest zaangażowana w walkę w Europie i jest wielką niewiadomą. Arka może zaskoczyć Mistrzów Polski. Myślę, że wygrają gdynianie, chociaż bardziej prawdopodobny jest remis.
Kaczmarek: Legia to faworyt, ale oglądałem ostatni ich sparing i nie wyglądało to najlepiej. Oby nie było tak, jak z Radoviciem przed meczami z Ajax-em. Widać, że mają problem ze strzelaniem. Arka zrobiła mądre ruchy transferowe. Gdyby porównywać budżety to byłaby bez szans, ale patrząc na aktualną sytuację typuję bramkowy remis.
Machnikowski: Remis będzie sukcesem gdynian. Paradoksalnie łatwiej było zaskoczyć Legię na Łazienkowskiej, niż powtórzyć ten wynik przy Olimpijskiej. Legia wzbogaciła się po awansach w europejskich pucharach, ale osłabiła stratą Prijovicia i Nikolicia.
Kobiela: Myślę, że Legia nie da szans Arce. Mistrzowie Polski pewnie zwyciężą i prawdopodobnie będą to robić w kolejnych starciach. Arka sprowadziła nowych napastników, ale żaden z nich nie jest gwarancją worka bramek. Myślę, że w starciu z reprezentacyjnymi obrońcami Legii, gdynianie nie będą mieli wiele do powiedzenia.

WISŁA PŁOCK – ŚLĄSK WROCŁAW

Pasieka: Liczę na Wisłę Płock, ale pomimo to myślę, że wygra Śląsk. Prawdopodobnie 1:0.
Kaczmarek: Serce podpowiada, żeby wygrała drużyna prowadzona przez mojego syna. Jednak Jan Urban tanio skóry nie sprzeda. Kibicuję jednak Wiśle i typuję jej zwycięstwo jedną bramką.
Machnikowski: Kibicuję Wiśle, bo sympatyzuję z jej trenerem – Marcinem Kaczmarkiem. Śląsk dobrze zaprezentował się w halowym turnieju Amber Cup, gdzie dopiero w finale przegrał z Lechią. O wyniku zdecyduje determinacja, której nie zabraknie obu walczącym o utrzymanie drużynom. Jednak wygra Wisła.
Kobiela: Wisła sprowadziła Piątkowskiego, który może być lekiem na nieskuteczność drużyny trenera Kaczmarka. W duecie z Jose Kante były zawodnik Jagiellonii może okazać się bardzo skuteczny i wydaje mi się, że pokaże to już w starciu ze Śląskiem. Wrocławianie mieli stawiać na młodych polskich zawodników, a sprowadzili Kovacevicia i Picha. Klub jest zarządzany bez wizji.

LECHIA GDAŃSK – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Pasieka: Niedzielny mecz nie wyłoni lidera. Lechia zremisuje z Jagiellonią, chociaż możliwe, że białostoczanie wygrają.
Kaczmarek: Lechia od dwóch lat powinna grać w pucharach. Mają aktualnie 25 osób w kadrze. Po dwóch na jedną pozycję. Problemem może być fakt, że ci, którzy nie grają, mogą nie być w formie kiedy będą potrzebni. Gdańszczanie są faworytem Wygrają 2:0.
Machnikowski: Nie tylko serce, ale także rozum podpowiada, że w niedzielę nastąpi zmiana lidera piłkarskiej ekstraklasy. Największym atutem Jagiellonii jest Michał Probierz, który potrafi zmotywować zespół, a na dodatek sam też zawsze w Gdańsku ma coś do udowodnienia. Jednak potencjał obu drużyn jest nieporównywalny i jeśli Lechia zagra na miarę możliwości, to powtórzy wynik z Białegostoku.
Kobiela: Ciężko wytypować zwycięzcę, więc postawię na remis. W Gdańsku jest ogromne oczekiwanie na sukces i ta atmosfera napędza zawodników. Podobno do świetnej formy wraca Rafał Wolski. W Białymstoku Probierz miał mnóstwo czasu na pracę z zespołem, a w jego przypadku jest to niesamowicie ważny element. Obie drużyny będą bardzo mocne do końca sezonu.

POGOŃ SZCZECIN – PIAST GLIWICE

Pasieka: Zwycięstwo Pogoni. Mam nadzieję, że Pogoń się obudzi i zacznie grać na miarę swojego potencjału. W przypadku Łukasza Zwolińskiego dużo zależy od jego głowy. Jeżeli rzeczywiście pracował z psychologiem i się odbudował, to może znowu dużo strzelać. Jeśli nie, to raczej nic z tego nie będzie.
Kaczmarek: Jestem zwolennikiem polskich trenerów. Kazimierz Moskal to dobry trener, który osiągnął stabilizację. Problemem jest absencja Murawskiego. W tym zespole za dużo zależy od jednego zawodnika. Mimo to zwycięży Pogoń.
Machnikowski: Dwie drużyny o zbliżonym potencjale. Piast zagrożony spadkiem, ale Pogoń ma zaledwie o cztery punkty więcej. Wicemistrzowie Polski nie mogą tego meczu przegrać i powinno udać im się wywieźć ze Szczecina jeden punkt.
Kobiela: Liczę na odrodzenie Łukasza Zwolińskiego, chociaż będzie mu ciężko o miejsce w składzie. Trener Moskal jesienią wolał stawiać na Adama Frączczaka i pewnie się to nie zmieni. Piast musi wrócić do dobrej gry z poprzedniego sezonu, bo inaczej bardzo prawdopodobne, że aktualny wicemistrz Polski spadnie z ligi. Stawiam na zwycięstwo gospodarzy.

KTO ZDOBĘDZIE MISTRZOSTWO? KTO ZOSTANIE NOWĄ GWIAZDĄ LIGI?

Pasieka: Trudno wróżyć z fusów. Pierwsze kolejki będą bardzo ważne, bo pokażą kto w jakiej jest formie. Trudno wytypować gwiazdy ekstraklasy. W ostatnich latach liga podniosła poziom. Po zimowych transferach myślę, że ekstraklasa nie straciła na jakości. Wszystko wskazuje jednak na to, że Legia mimo rekordowego budżetu, nie może być zbyt pewna siebie.
Kaczmarek: Ekstraklasa to jeden wielki recykling. Nie robimy wzmocnień tylko bierzemy tych, którzy nie sprawdzili się gdzie indziej. Polska ich przygarnia. O mistrzostwo walczyć będą Legia i Lechia. Jest jeszcze Lech i Jagiellonia, ale zwłaszcza ci drudzy, to będzie zespół taki jak Piast, który był wicemistrzem, a potem skompromitował się w Europie.
Machnikowski: Po pierwszej kolejce będziemy mądrzejsi o wiedzę na temat potencjału Jagiellonii Białystok i Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, czyli drużyn, które w tabeli zdają się zajmować miejsca ponad stan. W Gdyni poznamy nowe oblicze Legii Warszawa, która dysponuje budżetem większym niż wszystkie pozostałe drużyny Ekstraklasy razem wzięte. Ważna informacja wypłynie także ze Stadionu Energa Gdańsk, gdzie przekonamy się, czy Jagiellonia nadal będzie „czarnym koniem” rozgrywek, a Lechia potwierdzi, że to jest przełomowy sezon.
Kobiela: W mojej opinii potencjalne gwiazdy ligi zostały sprowadzone do Warszawy. Tomas Necid stoi przed wyzwaniem zastąpienia Nikolicia. Bardzo ważny będzie dla niego początek rundy. Jeśli znajdzie porozumienie z kolegami, a ci potrafią grać bardzo dobrze, kibice w Warszawie mogą szybko zapomnieć o poprzednich idolach. Do końca sezonu o mistrzostwo walczyć będą Lechia, Legia, Lech i Jagiellonia. Najmniejsze szanse daje ostatnim, chociaż ekstraklasa uwielbia zaskakiwać.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj